Do zdarzenia doszło we wtorkowe popołudnie, 6 czerwca, w miejscowości Richmond w stanie Wirginia.
2 osoby nie żyją, 5 zostało rannych
W jednym z teatrów odbywała się ceremonia wręczenia dyplomów absolwentom szkoły średniej Huguenot High School. W pewnym momencie rozległy się strzały z pistoletu.
Niestety, bilans strzelaniny okazał się tragiczny. Zginęli 18-latek i jego 36-letni ojciec, a kolejne pięć osób zostało rannych. Ofiar tragedii byłoby zapewne więcej, gdyby nie fakt, że ceremonia była ochraniana przez policjantów po służbie.
Policja: Znał co najmniej jedną z ofiar
Sprawca, którym okazał się 19-latek, został zatrzymany podczas próby ucieczki z teatru i przebywa obecnie w areszcie. Szef lokalnej policji Rick Edwards poinformował, że podejrzany usłyszał już „dwa zarzuty morderstwa drugiego stopnia”.
Edwards nie ujawnił jednak szczegółów dotyczących tożsamości 19-latka. Nie podano również, co miało skłonić go do otwarcia ognia. Edwards twierdził jedynie, że „podejrzany znał co najmniej jedną z ofiar”.
„Nie możemy dalej żyć w strachu”
Członek Izby Reprezentantów z Wirginii Jennifer McClellan wydała oświadczenie, w którym wezwała władze federalne do przeciwdziałania masowym strzelaninom.
Statystyki mówią same za siebie – w 2014 r. odnotowano w Stanach Zjednoczonych 273 masowe strzelaniny, w 2019 r. już 417, a w 2021 aż 690.
„Dzisiejsza uroczystość zamieniła się w najgorszy koszmar każdego rodzica (...) Epidemia przemocy z użyciem broni to kryzys zdrowia publicznego, którym musimy się zająć. Nie możemy dalej żyć w strachu” – napisała McClellan.
Czytaj też:
Wstrząsające ustalenia ws. akcji antyterrorystycznej w Izraelu. Zginął przypadkowy 14-latekCzytaj też:
Eskalacja przemocy w USA w długi weekend. Doszło do kilkunastu strzelanin