„Zginęło około 300 zwierząt, które nasi mieszkańcy znali i kochali. Małpy Anfisa i Charlik, kucyk Baby, osioł Osya, szpy Mishka, Lelya i Dinka, papuga Venya, wrona Roma, świstaki, kozy kameruńskie, owce, papugi, świnki morskie i wiele naszych zwierząt domowych. Przeżyło tylko kilka łabędzi i kaczek. Zmarła także mała łabędzica, która przyszła na świat zaledwie pięć dni temu” – poinformowało we wtorek ZOO „Kazkova Dibrova”. Dodało także, że wszystko było zalane zanim udało się tam dotrzeć pierwszym pracownikom.
ZOO dziękuje za otrzymaną pomoc
Od początku wojny na utrzymanie ogrodu zoologicznego prowadzone była zbiórka. „Dziś „Kazkova Dibrova”, ulubione miejsce wypoczynku mieszkańców i gości Nowej Kachowki, zostało zniszczone przez okupantów. To straszny smutek, straszny ból. Dziękuję wszystkim, którzy odpowiedzieli na nasze kłopoty, ale nie potrzebujemy już pomocy” – przekazali przedstawiciele ZOO.
Zełenski skomentował tragedie zwierząt
Tragedię tonących na terenach zalewowych zwierząt, nie tylko tych z ZOO w Nowej Kachowce, skomentował Wołodymyr Zełenski. „Podczas gdy rosyjskie zło terroryzuje i niszczy wszystkie żywe istoty, robimy i nadal będziemy robić wszystko, aby uratować każdą żywą istotę! Tysiące zwierząt zostaje uwięzionych w powodzi po zniszczeniu przez Rosję tamy i innych konstrukcji elektrowni wodnej Kachowka” – napisał prezydent Ukrainy.
„Pamiętamy, że ludzkość oznacza nie tylko troskę o siebie nawzajem, ale o wszystkie żywe istoty. My, Ukraińcy, ratujemy i chronimy życie. Dziękuję wszystkim, którzy pomagają!” – podkreślił Zełenski. We wtorek podczas spotkania na szczycie B9 prezydent Ukrainy nazwał działania Rosji brutalnym „ekobójstwem”.
Wysadzenie tamy w Nowej Kachowce
We wtorek wczesnym rankiem Rosjanie wysadzili zaporę wodną w okupowanej miejscowości Nowa Kachowka. Zdarzenie to wywołało falę powodziową na rzece Dniepr, która zalała ponad 80 mniejszych i większych miejscowości.
Czytaj też:
Ukraińcy zmienią plan kontrofensywy? Zniszczenie tamy komplikuje sytuacjęCzytaj też:
Ukraińcy widzieli topiących się Rosjan. „Wielu żołnierzy zginęło w tym chaosie”