W środę tuż po wschodzie słońca w Nowym Jorku na zdjęciach uchwycono pomarańczowe niebo i przechodniów w maskach ochronnych na twarzach. Władze miasta poinformowały, że jakość powietrza nie była tak zła od lat 60-tych.
Za pogorszenie się jakości powietrza na wschodnim wybrzeżu odpowiada dym unoszący się z pożarów płonących setki kilometrów na północ, w Kanadzie. Doprowadził on do tak dużego zamglenia w Nowym Jorku, że Statuę Wolności i słynną panoramę trudno było dostrzec nawet z niewielkiej odległości. Zmiany najlepiej widać na filmie poklatkowym.
Pomarańczowe niebo w USA. Ostrzeżenia zdrowotne z powodu pożarów
Amerykańska Narodowa Służba Pogodowa wydała ostrzeżenia dotyczące jakości powietrza dla praktycznie całego wybrzeża Atlantyku. Urzędnicy ds. zdrowia od Vermont po Południową Karolinę i aż po Ohio i Kansas, ostrzegali mieszkańców, że spędzanie czasu na świeżym powietrzu może wywołać problemy z oddychaniem z powodu wysokiego poziomu drobnych cząstek stałych w atmosferze.
„To bardzo ważne, aby Amerykanie doświadczający niebezpiecznego zanieczyszczenia powietrza, zwłaszcza ci z problemami zdrowotnymi, słuchali lokalnych władz, chronili siebie i swoje rodziny” – napisał na Twitterze prezydent USA Joe Biden.
Amerykański prywatny serwis prognostyczny AccuWeather poinformował, że gęsta mgła i sadza rozciągająca się od wysokich wzniesień do poziomu gruntu oznaczają najgorszy wybuch dymu z pożarów, który spowija północno-wschodnie Stany Zjednoczone od ponad 20 lat. Zła jakość powietrza prawdopodobnie utrzyma się do weekendu, a rozwijający się system burzowy przesunie dym na zachód przez Wielkie Jeziora aż do doliny rzeki Ohio i stany środkowoatlantyckie.
Setki pożarów lasów w Kanadzie pochłonęły już 3,8 miliona hektarów powierzchni i zmusiły 120 000 ludzi do opuszczenia swoich domów w niezwykle wczesnym i intensywnym początku sezonu pożarów.
Czytaj też:
Rekordowe temperatury w europejskim kraju. Turyści planują tu wakacjeCzytaj też:
Pożary w greckim raju turystycznym. Konieczne ewakuacje