Donald Trump został oskarżony przez Federalną wielką ławę przysięgłych o przechowywanie tajnych dokumentów rządowych i utrudnianie pracy wymiarowi sprawiedliwości – donosi Reuters. Sprawa karna, wniesiona przez Departament Sprawiedliwości USA, stanowi kolejną porażkę prawną dla Trumpa, który stara się odzyskać prezydenturę USA w przyszłym roku. Czeka go już sprawa karna w Nowym Jorku, która ma się odbyć w marcu – przekazała agencja.
Donald Trump ma problemy. Siedem zarzutów
Były prezydent i kandydat na ten urząd w przyszłych wyborach zapewnia, że jest niewinny. Rzecznik specjalnego prokuratora Jacka Smitha, urzędnika Departamentu Sprawiedliwości, który prowadzi dochodzenie, odmówił komentarza w tej sprawie. Publiczne komentowanie przez rząd jakiejkolwiek sprawy zamkniętej dla wielkiej ławy przysięgłych jest nielegalne.
Według mediów Donald Trump ma usłyszeć siedem zarzutów, w tym nielegalnego przetrzymywania tajemnic państwowych dotyczących obrony narodowej, utrudniania śledztwa i zmowy.
Prokuratura postawiła zarzuty Donaldowi Trumpowi. Jest reakcja
Przypomnijmy, że Departament Sprawiedliwości USA bada, czy Trump niewłaściwie obchodził się z tajnymi dokumentami, które zachował po opuszczeniu Białego Domu w 2021 roku. Niespełna rok temu śledczy przejęli około 13 tys. dokumentów z posiadłości Trumpa Mar-a-Lago w Palm Beach na Florydzie. Sto z nich zostało oznaczonych jako tajne, mimo że jeden z prawników Trumpa zapewniał wcześniej, że wszystkie akta z tajnymi oznaczeniami zostały zwrócone rządowi.
Wcześniej Trump tłumaczył zachowanie dokumentów, sugerując, że odtajnił je, będąc prezydentem. Jednak była głowa państwa nie przedstawiła na to dowodów, a jego prawnicy odmówili przedstawienia tego argumentu w aktach sądowych.
Czytaj też:
Były wiceprezydent USA wkracza do wyścigu prezydenckiego. Rzuca wyzwanie TrumpowiCzytaj też:
Technicznego bankructwa nie będzie. Jest podpis Joe Bidena