W Norymberdze odbywa się zjazd niemieckiego Kościoła protestanckiego. W części wydarzeń udział bierze Olaf Scholz. Niemiecki kanclerz podczas rozmowy z dziennikarzami zdradził swoje plany na najbliższe tygodnie. Jak się okazuje, polityk planuje odbyć rozmowę telefoniczną z Władimirem Putinem. Olaf Scholz doprecyzował, że ma zamiar nakłonić rosyjskiego przywódcę do wycofania wojsk z Ukrainy.
– Zmuszanie Ukrainy do zaakceptowania tej chorej wizji, którą ma w swojej głowie Władimir Putin, jest co najmniej nierozsądne. Części Ukrainy nie mogą tak po prostu zostać przyłączone do Rosji – tłumaczył kanclerz. Polityk dodał, że ma zamiar zabiegać także o to, aby NATO w żaden sposób nie zostało wciągnięte w wojnę.
Nieudana misja Scholza
Zapowiedzi ewentualnego dialogu niemiecko-rosyjskiego pojawiły się już w maju. Wówczas Olaf Scholz zadeklarował, że jest gotów na rozmowę z Władimirem Putinem, ale do tego musi być odpowiedni moment. Podkreślał, że jego priorytetem pozostaje wspieranie Ukrainy i wycofanie wojsk rosyjskich oraz osiągnięcie trwałego pokoju.
Po raz ostatni przywódcy Rosji i Niemiec rozmawiali ze sobą w grudniu 2022 roku, a więc kilka miesięcy po inwazji na Ukrainę. Olaf Scholz podejmował wtedy próby przekonania Władimira Putina do wycofania wojsk, jednak jego wysiłki nie przyniosły żadnych rezultatów.
Czytaj też:
Premier Kanady przybył z niespodziewaną wizytą do KijowaCzytaj też:
Rosjanie wydali ukraińskich jeńców Węgrom. MSZ Ukrainy domaga się wyjaśnień