Białorusini budują bazę dla wagnerowców? Do sieci trafiły zdjęcia satelitarne

Białorusini budują bazę dla wagnerowców? Do sieci trafiły zdjęcia satelitarne

Wagnerowcy w Rostowie nad Donem
Wagnerowcy w Rostowie nad Donem Źródło: Newspix.pl / ABACA
W obwodzie mohylewskim, niedaleko miasta Osipowicze, rozpoczęto zakrojone na szeroką skalę prace budowlane – informuje niezależny rosyjski portal Meduza. Według medialnych doniesień właśnie tam mają trafić oddziały Grupy Wagnera. Powstające budynki widać na zdjęciach satelitarnych.

Jak informuje niezależny rosyjski portal Meduza, na białoruskich kanałach pojawiają się zdjęcia satelitarne, które potwierdzają doniesienia, że niedaleko miejscowości Osipowicze obwodzie mohylewskim powstaje baza dla oddziałów Grupy Wagnera. " 14 czerwca na tym terenie nie było żadnych obiektów, ale na zdjęciach zrobionych 27 czerwca już widać budynki" – zauważa portal. Jak czytamy dalej, doniesienia o budowie obozu mają potwierdzać również przedstawiciele lokalnych leśników.

O budowie obozu media informowały już w ubiegły weekend. Anonimowe źródła niezależnego od Kremla portalu Wiorstka podkreślały, budowa obozu idzie pełną parą. Na białoruskim terytorium ma powstać kilka takich obiektów. Te rewelacje potwierdzać mają także rodziny wagnerowców. Jedna z rozmówczyń rosyjskich dziennikarzy relacjonowała, że pododdziały najemników, które przebywały dotychczas w Rostowie nad Donem, są kierowane na Białoruś.

Ukraińcy zaprzeczają doniesieniom o Grupie Wagnera

Tych doniesień nie potwierdzała jednak ukraińska straż graniczna, która bacznie obserwuje terytorium Białorusi. Komunikat rzecznika ukraińskich pograniczników pojawił się w poniedziałek. – W odniesieniu do informacji o możliwości budowy baz dla rosyjskich najemników na terytorium Białorusi, w chwili obecnej nie obserwujemy takich prac. Jednocześnie nie można tego wykluczyć. Wywiad – w tym Państwowa Służba Graniczna Ukrainy – aktywnie monitoruje sytuację na Białorusi – skomentował.

Demczenko uzupełnił, że na białoruskich poligonach szkoli się obecnie ok. 2 tys. rosyjskich żołnierzy. Nie ma jednak sygnałów, aby w dającej się przewidzieć przyszłości Rosja szykowała kolejne uderzenie na Ukrainę z terytorium Białorusi.

Czytaj też:
Ukraińcy pokrzyżowali plany Rosjan. Uderzyli w kluczowe mosty
Czytaj też:
Rosjanie ostrzelali restaurację w Kramatorsku. Był tam polski fotoreporter