Na tronie Brunei zasiada od 1967 roku. Jednak w przeciwieństwie do brytyjskiej monarchini, sułtan Brunei dzierży władzę absolutną, jest więc także najdłużej rządzącym z żyjących władców na świecie. Od 56 lat utrzymuje się u władzy dzięki prześladowaniu opozycji, przekupywaniu społeczeństwa i sprawnej propagandzie.
Wszystko powyższe nie przeszkadza mu prowadzić bajecznie wystawnego trybu życia i obnosić się ze swoim bogactwem, którego rozmiary można tylko szacować, gdyż granica między skarbem państwa, a jego prywatnym portfelem pozostaje niejasna.
Jak widzi swoją przyszłość jeden z najbogatszych ludzi na świecie, żyjący w największym zamieszkanym pałacu, świadom anachroniczności systemu politycznego, który zbudował?
Warto zacząć od tego, jakim cudem Brunei jako państwo w ogóle istnieje.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.