Ośmiolatka pokazała niepokojący gest w rosyjskiej telewizji. Zamieszanie po emisji programu

Ośmiolatka pokazała niepokojący gest w rosyjskiej telewizji. Zamieszanie po emisji programu

Dziewczynka pokazała międzynarodowy gest uznawany za prośbę o pomoc dla ofiar przemocy
Dziewczynka pokazała międzynarodowy gest uznawany za prośbę o pomoc dla ofiar przemocy Źródło: Telegram / @Baza
W jednym z programów wyemitowanych na antenie rosyjskiej telewizji ośmioletnia dziewczynka pokazała gest uznawany za dyskretną prośbę o pomoc dla ofiar przemocy. Rosyjskie służby wszczęły kontrolę, a matka dziecka zapowiada, że pozwie stację.

Rosyjski niezależny serwis Meduza poinformował, że w programie „Mężczyzna i Kobieta” nadawanym na antenie rosyjskiej telewizji publicznej Channel One ośmiolatka pokazała międzynarodowy gest uznawany za prośbę o pomoc dla ofiar przemocy domowej. Dziewczynka sięgnęła za swoją młodszą siostrę, wyciągnęła rękę w kierunku kamery, zgięła kciuk, a następnie owinęła wokół niego pozostałe palce.

Ośmiolatka pokazała gest z prośbą o pomoc

Portal zaznaczył, że nie było wiadomo na pewno, czy ośmiolatka wiedziała, co oznacza wykonany przez nią gest, który rozpowszechnił się podczas pandemii koronawirusa, gdy z powodu kwarantann i innych restrykcji odnotowano wzrost przypadków przemocy domowej. Jednocześnie w tym momencie, dziewczynka powiedziała przed kamerą, że kocha swoją mamę.

Bohaterami odcinka, który miał swoją premierę 21 czerwca, było rozwiedzione małżeństwo z Moskwy, które walczy o swoje młodsze, czteroletnie dziecko – siostrę dziewczynki, która pokazała gest.

Matka dziewczynki chce pozwać telewizję

W poniedziałek Meduza poinformowała, powołując się na lokalną, rosyjską gazetę, że matka dziewczynki zapowiedziała pozew przeciwko programowi. Według kobiety pracownicy kanału mieli poprosić jej córkę o pokazanie tego gestu, aby nakręcić drugie ujęcie, jeśli dziewczyna zacznie się jąkać.

Po emisji odcinka rosyjski Komitet Śledczy zapowiedział przyjrzenie się sytuacji w rodzinie. Z kolei rzeczniczka praw dziecka w obwodzie włodzimierskim Julia Rasnyanskaja powiedziała w rozmowie z rosyjską, państwową agencją Ria Nowosti, że rodzina od 2020 roku znajduje się pod kontrolą biura rzecznika. Stwierdziła też, że dzieci są bezpieczne.

Następnie w rozmowie z państwową agencją TASS wskazała, że matka dziewczynki była kilkakrotnie ścigana za uniemożliwianie córce kontaktów z ojcem.

Czytaj też:
Rosyjski szpieg zatrzymany w Polsce. Nowe ustalenia
Czytaj też:
Rosjanie palą zwłoki swoich żołnierzy w mobilnych krematoriach. „Okropny smród”

Źródło: meduza.io/TASS/Ria Nowosti