Bułgarskie media donoszą, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ma w najbliższym czasie odwiedzić bałkański kraj. Informacje o zaproszeniu ze strony nowoutworzonego rządu pochodzić mają ze „źródeł dyplomatycznych”. Choć nie są podane żadne oficjalne informacje na ten temat, to najpewniej podróż ma mieć miejsce w najbliższy czwartek, a data i godziny są zachowywane w tajemnicy ze względów bezpieczeństwa.
Skomplikowane rządy Bułgarii
Relacje między naszym wschodnim sąsiadem a Bułgarią są jedną wielką niewiadomą. Trudno też mówić o stałości w tych kontaktach ze wzglądu na fakt, że w ciągu ostatnich trzech lat żaden rząd w Sofii nie utrzymywał się dłużej niż kilka miesięcy. Niektórym wystarczyło zaledwie kilka tygodni. Na początku w wyniku rozmów koalicyjnych czerwca stanowisko szefa rządu objął Nikołaj Denkow. To właśnie jego rząd miał wysłać oficjalne zaproszenie dla Zełenskiego.
Oficjalnie Bułgaria stroni od pomocy Ukrainie, jednak prawa może być zgoła inna
Sytuacja komplikuje się, kiedy weźmiemy pod uwagę dwie skrajne informacje – oficjalną i nieoficjalną.
Oficjalnie poprzedni parlament Bułgarii odmówił wysłuchania ukraińskiego szefa dyplomacji Dmytra Kułeby. Spędził on w Sofii kilka dni próbując negocjować pomoc wojskową, ale odmówiono mu jej ze względu na zasiadające w rządzie prorosyjskie partie.
Nieoficjalnie jednak kraj ten miał od samego początku wspierać Ukrainę. Jak informował niemiecki dziennik WELT, działania te były jedynie zasłoną dymną. Potwierdzić to miały rozmowy zarówno z Kułebą, jak i ówczesnym premierem Bułgarii Kirilem Petkovem. Śledztwo dziennikarskie wykazało, że Sofia dostarczała Kijowowi paliwo i potrzebną postradziecką amunicję, co ukrywała przed prorosyjskim stronnictwem rządu.
Doradca Zełenskiego potwierdza tezę
Tezę tę potwierdzać może także niedawna wypowiedź doradcy prezydenta Ukrainy Mychajła Podolaka. W wywiadzie sprzed paru dni stwierdził on, że „Bułgaria powinna być dumna z tego, jak pomaga Ukrainie”. Od początku wojny oficjalnie przekazała ona na pomoc 240 mln EUR, czyli ponad miliard złotych.
Czytaj też:
Swiatłana Cichonouska otrzymała wstrząsający anonim. Chodzi o jej mężaCzytaj też:
Katastrofa rosyjskiego myśliwca na Pacyfiku. Trwa poszukiwanie załogi