Niemiecka policja poinformowała, że podczas prac budowlanych prowadzonych w środę 5 lipca w berlińskiej dzielnicy Alt-Hohenschönhausen robotnicy znaleźli niewybuch z czasów II wojny światowej. Rosyjska bomba lotnicza miała wymiary 60 na 30 cm i wagę około 100 kilogramów. Ze względów bezpieczeństwa utworzono zamkniętą strefę o promieniu pół kilometra.
100-kilogramowa bomba w Berlinie. Ewakuowano ludzi, zorganizowano schrony
Policyjni eksperci postanowili rozbroić bombę jeszcze tego samego dnia. W związku ze zdarzeniem ewakuowano łącznie ok. 7 750 osób. Funkcjonariusze chodzili po domach i informowali o konieczności pilnego opuszczenia miejsca zagrożenia. Na ulice wyjechały także samochody, które nadawały komunikat przez megafon. W trzech lokalizacjach utworzono schrony.
Strefa zagrożenia objęła również przedszkola, szkoły, duży sklep meblowy oraz centra handlowe. Zamknięty obszar był pilnowany przez setki policjantów. Do rozbrajania bomby przystąpiono ok. godz. 20:25, po mniej więcej ośmiu godzinach od natrafienia na niewybuch. Detonator został wyjęty i zneutralizowany na miejscu jego znalezienia. Ok. godz. 21 strefa zamknięta została zniesiona i mieszkańcy mogli wrócić do swoich domów.
Niemieccy saperze mają pełne ręce roboty. Niewybuchy znajdują nawet trzy razy dziennie
Ze statystyk niemieckiej policji wynika, że saperzy są wysyłani do neutralizacji niewybuchów średnio dwa lub trzy razy w ciągu dnia. Dla przykładu w 2021 roku odnaleziono 52 tony amunicji wojennej. Mimo kilkudziesięciu lat od zakończenia wojny w Berlinie znajduje się ponad 4,5 tys. niewypałów. Według danych historyków podczas II wojny światowej na niemiecką stolicę zostało zrzuconych ponad 45 tys. ton materiałów wybuchowych.
Czytaj też:
Krzysztof Rutkowski oburzony zachowaniem niemieckiej policji. „Trzymali ich jak barany”Czytaj też:
Interpol i policja trzech krajów szukają informacji o 22 kobietach. Zaangażowała się aktorka z Gry o Tron