Ukraińcy dostaną amunicję kasetową. „Rosjanie używali jej przez ponad rok”

Ukraińcy dostaną amunicję kasetową. „Rosjanie używali jej przez ponad rok”

Mychajło Podolak
Mychajło Podolak Źródło: president.gov.ua
Doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego przekonywał, że amunicja kasetowa jest konieczna do nawiązania równej walki z rosyjskim okupantem.

W piątek 8 lipca prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden poinformował o zamiarze wysłania na Ukrainę amunicji kasetowej. Podkreślił przy tym, że była to „bardzo trudna decyzja”. – To jest wojna oparta na amunicji. I kończy im się amunicja kal. 155 mm, a my mamy jej mało – tłumaczył amerykański prezydent.

Zakazana amunicja kasetowa

Amunicja kasetowa budzi wielkie kontrowersje, ponieważ stanowi duże zagrożenie dla ludności cywilnej. Podczas ataku uwalnianych jest wiele mniejszych bomb, które mogą zabijać masowo na dużym obszarze. Problemem są też niewybuchy – te mogą zalegać latami na ziemi, a następnie wybuchać w niekontrolowany sposób.

Decyzja Stanów Zjednoczonych została natychmiast skrytykowana przez Amnesty International i część sojuszników. Organizacja stwierdziła, że amunicja kasetowa stanowi „poważne zagrożenie dla życia ludności cywilnej, nawet długo po zakończeniu konfliktu”.

Pod koniec maja 2008 roku na konferencji w Dublinie 111 państw zgodziło się na zakazanie używania bomb kasetowych. Co ciekawe, od głosu wstrzymała się wówczas Polska, która dysponuje kilkoma typami tego rodzaju pocisków. 1 sierpnia 2010 roku weszła. w życie konwencja zakazująca takiego uzbrojenia, ale do dziś Polska, USA, Rosja i Chiny nie podpisały tego dokumentu.

Podolak o konieczności zastosowania amunicji kasetowej

W poniedziałek 10 lipca doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak postanowił wytłumaczyć, dlaczego użycie zakazanego przez ponad 100 krajów rodzaju amunicji jest tak istotne. Za pośrednictwem Twittera starał się przekonać sojuszników oraz opinię publiczną do tego typu eskalacji konfliktu.

„Amunicja kasetowa jest niesamowicie ważna dla Ukrainy. W pewien sposób kompensuje nasze braki w pociskach i częściowo przywraca równe szanse na polu bitwy. Biorąc pod uwagę fakt, że Rosja używała tego typu broni w Ukrainie przez ponad rok, to jest przynajmniej fair. A zresztą, do Rosji powinno się mówić jedynie w języku, który rozumie, czyli współmiernej siły” – podkreślał Podolak.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Putin ukrywał to spotkanie przed światem. Rzecznik Kremla nieoczekiwanie potwierdził
Czytaj też:
Duda chce wzmacniać obronność. Zapowiedział kilkadziesiąt „daleko idących” zmian