We wtorek rozpocznie się szczyt NATO w Wilnie. Będzie to już czwarte spotkanie przywódców państw Sojuszu od czasu inwazji Rosji na Ukrainę. Do Wilna przybędzie 48 delegacji zagranicznych, czyli 2400 osób, w tym 40 szefów państw i około 150 innych polityków wysokiej rangi. Wśród nich będzie między innymi prezydent USA Joe Biden. Polskę będzie reprezentował prezydent Andrzej Duda. Od jakiegoś czasu spekulowano, czy w szczycie weźmie udział prezydent Ukrainy.
Jeszcze niedawno Ihor Zhovka, zastępca szefa Kancelarii Prezydenta i doradca dyplomatyczny Zełenskiego mówił o „minimalnych warunkach” udziału w spotkaniu.
–Prezydent nie pojedzie na szczyt, jeśli przywódcy będą mieli tendencję lub wykażą deficyt odwagi, podczas gdy Ukraina z całą swoją odwagą, wolą i siłą oraz wysokim morale walczy z rosyjską agresją – zaznaczył. Dodał, że prezydent Ukrainy „nie ma powodu i czasu”, by jechać na szczyt w Wilnie, jeśli „nie będzie rezultatu”.
Bloomberg: Zełenski przyleci na szczyt NATO
Bloomberg dowiedział się, że ukraiński przywódca ma przylecieć na szczyt w środę, 12 lipca. Jednak rzecznik Zełenskiego odmówił komentarza w tej sprawie. Także ukraińska wicepremier powiedziała, że nie podjęto ostatecznej decyzji w sprawie osobistego udziału prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w wydarzeniu.
Wcześniej w poniedziałek sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg potwierdził, że prezydent Wołodymyr Zełenski weźmie udział w szczycie NATO w Wilnie, jednak nie sprecyzował, w jakiej formie. – Prezydent Zełenski dołączy do nas na inauguracyjnym posiedzeniu Rady NATO-Ukraina – powiedział Stoltenberg. Spotkanie to zaplanowano na 12 lipca.
Od czasu wojny na pełną skalę ukraiński przywódca wielokrotnie uczestniczył w rozmowach z zagranicznymi przywódcami i politykami za pośrednictwem wideokonferencji.
Czytaj też:
Wilno zamieniło się w fortecę. Nadzwyczajne środki bezpieczeństwa w związku ze szczytem NATOCzytaj też:
USA wysyłają bomby kasetowe do Ukrainy. Ostry sprzeciw ważnych sojuszników