W Kosowie od długiego czasu trwają napięcia, po tym jak na północy kraju serbscy mieszkańcy zbojkotowali lokalne wybory. Objęcie stanowiska przez burmistrzów wskazanych przez Kosowo wywołało ogromne protesty.
Gorąco na Bałkanach
W kosowskim parlamencie wybuchła debata po tym jak ujawniono nagranie z szefową parlamentarnej grupy Samostanowienie Mimozą Kusari-Lilą oraz byłym serbskim parlamentarzystą Slavko Simiciem – podała agencja Reutera.
Wideo zarejestrowano w czerwcu 2022 r. Kusari-Lila mówiła na nim, że rozmawiała z urzędnikiem serbskiego pochodzenia Milanem Radojciciem, który jest objęty sankcjami USA w związku z przestępczością zorganizowaną i działalnością korupcyjną. Radojcić jest także poszukiwany przez władze Kosowa.
Opozycja krytykuje premiera Albina Kurtiego
Kosowska opozycja zarzuca premierowi Albinowi Kurtiemu, że jego polityka doprowadziła do napięć. Trzeciego dnia obrad szef kosowskiego rządu mówił o środkach, które mają zostać podjęte w celu złagodzenia napięć z etnicznymi Serbami na północy Kosowa. Kurti mówił m.in., że zmniejszy liczbę specjalnych funkcjonariuszy stacjonujących przed czterema budynkami publicznymi na obszarach z przewagą etnicznych Serbów. Zapowiedział też przeprowadzenie nowych wyborów w każdym z miast.
To rozwścieczyło opozycję, która zarzuciła kosowskiemu premierowi, że ten „eksperymentował” wiele miesięcy, narażając na szwank międzynarodową pozycję Kosowa, a następnie zmienił zdanie. Tego dnia atmosfera była napięta już wcześniej. Politycy opozycji przedstawili zdjęcie premiera z wydłużonym nosem, który przypominał Pinokia. Fotografię podarł podczas przemówienia Kurtiego wicepremier Besnik Beslimi.
Bałkańska krew dała o sobie znać. Politycy z Kosowa rzucili się sobie do gardeł
W krytycznym momencie Mergim Lushtaku z opozycyjnej Demokratycznej Partii Kosowa podszedł do premiera oraz wicepremiera i oblał ich wodą. Do polityka natychmiast ruszyli ministrowie i inni posłowie, którzy próbowali powstrzymać Lushtaku. Kurti został odepchnięty przez swoich posłów oraz ochroniarzy i opuścił salę. Z kolei parlamentarzyści ruszyli sobie do gardeł i musiała interweniować policja.
Czytaj też:
Kolejny incydent na misji w Kosowie. Polacy mieli pobić się o koleżankę z WłochCzytaj też:
Głośna sprawa polskich antyterrorystów w Kosowie. EULEX zabrał głos