O sukcesie stróżów prawa poinformowały w poniedziałek, 24 lipca, Europol i Interpol.
Przestępcy zainkasowali ok. 45 mln euro
W koordynowane przez wspomniane organizacje śledztwo były zaangażowane organy ścigania z pięciu krajów. Zatrzymano 62 osoby, z czego 25 Kubańczyków.
Z ustaleń śledczych wynika, że przestępcy inkasowali za przerzut do Europy – w tym wyrobienie sfałszowanych dokumentów – 9 tys. euro od osoby. Przestępcom udało się przemycić z Kuby ok. 5 tys. osób, co przekłada się na ok. 45 mln euro zysku.
Przerzut przez Serbię i Grecję do Hiszpanii
Schemat procederu przedstawiał się następująco. Przestępcy za pomocą aplikacji do przesyłania wiadomości reklamowali na Kubie swoje nielegalne usługi. Migranci nieprzypadkowo trafiali do Europy przez Serbię – między tym krajem a Kubą obowiązywał do niedawna ruch bezwizowy.
Warto dodać, że sytuacja uległa zmianie w kwietniu, gdy władze w Belgradzie zniosły ruch bezwizowy wskutek zbyt dużego napływu Kubańczyków. Jednak mimo tego, przestępczy proceder wciąż trwał.
Po przybyciu do Serbii migranci byli przemycani do już do krajów Unii Europejskiej – najpierw do Grecji, a stamtąd docelowo do Hiszpanii. Warto dodać, że Kuba była niegdyś kolonią Hiszpanii, a język hiszpański jest językiem ojczystym współczesnych Kubańczyków.
Skonfiskowano m.in. nieruchomości i pojazdy
Europol i Interpol podkreślają, że funkcjonowanie tak skomplikowanego procederu wymagało od przestępców posiadania rozbudowanej infrastruktury. Znalazło to odzwierciedlenie w zabezpieczonym przez organy ścigania materiale dowodowym.
We wspomnianych wcześniej krajach skonfiskowano m.in. sprzęt do fałszowania dokumentów, 18 nieruchomości czy 33 pojazdy. Ponadto zajęto 144 rachunki bankowe oraz ogromne ilości gotówki w różnych walutach.
Czytaj też:
Niemieckie baseny są coraz niebezpieczniejsze. Berlin szuka rozwiązaniaCzytaj też:
Śledczy rozwiązali sprawę zabójstwa sprzed 26 lat. W tle „wojna spirytusowa”