Wołodymyr Zełenski rozmawiał z sekretarzem generalnym NATO w minioną sobotę. Później w swoim codziennym wystąpieniu ukraiński prezydent przekazał, że rozmowa dotyczyła między innymi sytuacji w rejonie Morza Czarnego. – Agresywne kroki Rosji na Morzu Czarnym, jakakolwiek destabilizacja w tym regionie, przerwanie naszych szlaków eksportowych będą oznaczały problemy z następstwami dla całego świata. Kryzys cenowy na rynku żywnościowym to najmniejsze z możliwych następstw – alarmował.
– W naszej współpracy przeszliśmy na nowy, wyższy poziom – RadyNATO-Ukraina – i ten mechanizm może zadziałać – dodawał prezydent Ukrainy. Przekazał też, że zwrócił się do Jensa Stoltenberga z propozycją niezwłocznego zwołania Rady, której inauguracyjne posiedzenie odbyło się podczas szczytu NATO w Wilnie, w celu "przeprowadzenia stosownych konsultacji w związku z kryzysem".
Jak informuje Sky News, Jens Stoltenberg spełnił prośbę Zełenskiego. Posiedzenie Rady NATO-Ukraina zostało zwołane na najbliższą środę. Sesja ma być poświęcona kwestii bezpieczeństwa Morza Czarnego po upadku umowy zbożowej. Rzeczniczka Sojuszu Oanu Lungescu potwierdziła, że swoją prośbę prezydent Ukrainy wystosował podczas rozmowy telefonicznej z sekretarzem generalnym NATO.
Rosja zerwała umowę zbożową
14 lipca Recep Tayyip Erdogan oświadczył, że Władimir Putin zgodził się z nim, że umowa zbożowa powinna zostać przedłużona. — Przygotowujemy się na wizytę Putina w sierpniu. Mamy takie samo zdanie, jeżeli chodzi o przedłużenie działania korytarza na Morzu Czarnym — powiedział przywódca Turcji. Polityk podkreślił, że umowa zostanie przedłużona dzięki wysiłkom jego kraju oraz ONZ i sekretarza generalnego Antonio Guterresa.
Jednak rosyjski przywódca postanowił zmienić zdanie. W poniedziałek 17 lipca Dmitrij Pieskow przekazał, że Rosja podjęła decyzję o wypowiedzeniu umowy dotyczącej eksportu ukraińskich produktów rolnych przez Morze Czarne. Rzecznik Kremla podkreślił, że porozumienia czarnomorskie przestały dzisiaj obowiązywać, ponieważ część umowy zbożowej dotyczącej Rosji nie została wypełniona. Jednocześnie współpracownik Władimira Putina zapewnił, że jego kraj natychmiast wróci do realizacji porozumienia, jeżeli będą spełniane warunki zawarte w umowie.
Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen stwierdziła, że to „cyniczne posunięcie” i zapewniła, że Unia Europejska pracuje nad zapewnieniem bezpieczeństwa żywnościowego najbiedniejszym regionom świata, dla których zerwanie umowy może oznaczać zagrożenie klęską głodu.
Czytaj też:
Ukraińskie zboże to szansa? „Polski biznes mógłby na tym zarobić”Czytaj też:
Uderzenie dronów na Moskwę. Wiadomo, kto stoi za atakiem