Mimo zmiany granic Polski po II wojnie światowej oraz towarzyszących temu wysiedleń, na terytorium dzisiejszej Białorusi wciąż mieszka wielu naszych rodaków.
Najwięcej wniosków o Kartę Polaka pochodziło z Białorusi
Ich liczba jest szacowana na kilkaset tysięcy, zaś największe skupisko znajduje się w obwodzie grodzieńskim, gdzie stanowią ok. jednej czwartej ludności.
To właśnie obywatele Białorusi stanowią największy odsetek wśród osób, którym wydano Kartę Polaka. To wydawany przez władze naszego kraju dokument, który potwierdza przynależność do narodu polskiego.
Reżim Łukaszenki usunął język polski ze szkół
We wtorek, 25 lipca, na Białorusi weszła w życie nowelizacja ustawy, która reguluje politykę językową Białorusi. Zmiana polega na zniesieniu prawa do nauki w szkołach w językach mniejszości narodowych, co uderza m.in. w białoruskich Polaków.
– Jedynymi językami, w których można prowadzić zajęcia w szkołach, są rosyjski i białoruski. Nowelizacja ta praktycznie usunęła język polski z placówek edukacyjnych. Uczyć się języka polskiego czy litewskiego dzieciaki mogą tylko jako odrębnego przedmiotu i tylko raz w tygodniu – skomentował szef Domu Białoruskiego w Warszawie Aleś Zarembiuk, cytowany za RMF FM.
Na Białorusi funkcjonowały do niedawna trzy polskie szkoły: w Brześciu w obwodzie brzeskim oraz w Grodnie i Wołkowysku w obwodzie grodzieńskim.
– To bardzo utrudnia możliwości uczenia języka ojczystego dzieci. Pozapaństwowe nauczanie, pozaszkolne, szkoły społeczne, komercyjne nauczanie. Możliwości są coraz bardziej ograniczone – uzupełnił wiceprezes Związku Polaków na Białorusi Marek Zaniewski.
„Polska stała się głównym celem białoruskich studentów”
Szef Domu Białoruskiego w Warszawie podkreślił, że zmiana przepisów uderza nie tylko w Polaków, ale również w uczących się języka polskiego Białorusinów.
– Jej skutki mają odczuć ci Białorusini, którzy są zorientowani na Zachód. Nauka polskiego w ostatnich latach była bardzo popularna, bo Polska stała się głównym celem białoruskich studentów. Bo polski dyplom jest uznawany prawie na całym świecie i w Unii Europejskiej. Łukaszenka zobaczył, że to jest trend – tłumaczył Zarembiuk.
Czytaj też:
Rodowity Ukrainiec dowodzi wagnerowcami. Kim jest Serhij Czubko?Czytaj też:
Po co tak naprawdę Łukaszence wagnerowcy? Gen. Skrzypczak dla „Wprost”: Putin go przekonał