W dniach 27-28 lipca w Petersburgu odbywa się forum ekonomiczno-humanitarne Rosja-Afryka. Na spotkaniu pojawiły się delegacje z 49 krajów afrykańskich, a w 17 z nich znalazły się głowy państw. Udział w dwudniowym szczycie wziął również Władimir Putin, który podczas sesji otwierającej przemawiał na temat kryzysu żywnościowego oraz alternatyw dla ukraińskiego zboża.
Jewgienij Prigożyn w Rosji?
W czasie trwania wydarzenia w sieci pojawiło się wspólne zdjęcie szefa Grupy Wagnera oraz jednego z przedstawicieli Republiki Środkowoafrykańskiej. Mężczyźni wymienili uścisk dłoni. Fotografia okazała się dużym zaskoczeniem i zapoczątkowała spekulacje na temat udziału Jewgienija Prigożyna w oficjalnym szczycie.
Zdjęcie miał opublikować Dimitri Sytyi, nazywany przez media „prawą ręką Prigożyna”. Sytyi na co dzień ma przebywać w stolicy Republiki Środkowoafrykańskiej i wspierać Witalija Perfilewa w kierowaniu operacjami wojskowymi Grupy Wagnera.
„Swobodnie odwiedza oficjalne wydarzenie”
„Rosyjskie media publikują zrzut ekranu z rzekomego spotkania Prigożyna z przedstawicielami Republiki Środkowoafrykańskiej na szczycie Rosja-Afryka w Sankt Petersburgu. (Oznacza to, że Prigożyn przebywa w Rosji i swobodnie odwiedza oficjalne wydarzenie, na którym przemawiał również Putin)” – napisał na Twitterze Anton Geraszczenko, doradca ministra ds. wewnętrznych Ukrainy.
Obecność rosyjskiego biznesmena w Petersburgu oznaczałaby, że opuścił poligony szkoleniowe na Białorusi, na które – wraz ze swoimi najemnikami – został skierowany po przerwanym buncie przeciwko Kremlowi. Jego udział w szczycie nie został jednak oficjalnie potwierdzony, nie ma również pewności co do prawdziwości oraz aktualności opublikowanego zdjęcia.
Czytaj też:
Rosja walczy o wpływy w Afryce. Putin chwali się „rezultatami”Czytaj też:
Obóz Grupy Wagnera w Białorusi. Znaleziono ponad 750 jednostek sprzętu wojskowego