Szacuje się, że na zaplanowanych do 6 sierpnia Światowych Dniach Młodzieży pojawić się miało blisko milion pielgrzymów. Niestety, nie wszystkim udało się bezpiecznie dotrzeć do celu. Jeszcze w ubiegłym tygodniu w wypadku drogowym poważnie ucierpiał młody mężczyzna, który podróżował razem z delegacją z Mauritiusu. Do tej pory przebywa w szpitalu.
Światowe Dni Młodzieży i śmiertelne wypadki pielgrzymów
Jeszcze mniej szczęścia miała 23-latka z diecezji Poitiers we Francji, która swojego wypadku nie przeżyła. Oprócz niej ranne zostały jeszcze dwie młode kobiety. W oświadczeniu arcybiskupa Poitiers Pascala Wintzera i biskupa Angers Emmanuela Delmasa wzywano do żałoby po zmarłej i okazaniu współczucia rodzinom poszkodowanych. Zapewniono też, że ranne otrzymały już pomoc psychologiczną.
Poważnie ucierpiał także 21-latek z Chorwacji, który wypoczywał pod Lizboną na plaży w Carcavelos. Mężczyzna, który przyjechał do Portugalii na Światowe Dni Młodzieży, poważnie ucierpiał podczas skoku do wody. Dyrekcja głównego szpitala w Lizbonie zapewniła, że jego stan lekarze oceniają na poważny, ale stabilny.
Nie żyje katechetka, która przyjechała na ŚDM
Najgłośniej było o przypadku śmierci katechetki z Francji. O jej tragicznym wypadku poinformował w oświadczeniu z czwartku 3 sierpnia komitet organizacyjny ŚDM. 62-latka z Francji w poniedziałek groźnie upadła w miejscu swojego zakwaterowania i do szpitala trafiła już w bardzo ciężkim stanie.
W czwartek czworo członków rodziny katechetki uczestniczyło we mszy świętej, którą odprawiał sam papież Franciszek. „Trwamy w modlitwie za naszą siostrę i pozostajemy w połączeniu z jej rodziną oraz przyjaciółmi” – podkreślano w oświadczeniu szefa fundacji, które organizuje ŚDM.
Czytaj też:
Mały skandal na Światowych Dniach Młodzieży. Rozwinięto „dywan wstydu”Czytaj też:
Papież spotkał się z ofiarami księży pedofili. „Atmosfera głębokiego słuchania”