Jako pierwszy o planowanych w Arabii Saudyjskiej rozmowach pokojowych ws. Ukrainy poinformował amerykański dziennik „The Wall Street Journal”. Źródła amerykańskich dziennikarzy przekazały, że w rozmowach uczestniczyć mają przedstawiciele 30 krajów, a Rosja nie została zaproszona na spotkanie. Według gazety, ukraińscy i zachodni urzędnicy mają nadzieję, że te wysiłki zakończą się szczytem pokojowym jeszcze w tym roku.
Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński potwierdził w poniedziałek, że w gronie uczestników spotkania znajduje się Polska. Natomiast w piątek RMF FM przekazało, że nasz kraj reprezentować będzie prezydencki minister Marcin Przydacz, który miał otrzymać imienne zaproszenie. „Amerykanów będzie reprezentować doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan, a stronę ukraińską – Andrij Jermak, szef kancelarii prezydenta Wołodymyra Zełenskiego” – dodaje stacja.
Jak podaje RMF FM, rozmowy mają dotyczyć nie tylko doraźnego dążenia do zawieszenia broni, ale również bardziej odległej przyszłości. Bazą ma być stworzony 10-punktowy plan dla Ukrainy. „ W dokumencie jest też mowa o pociągnięciu Rosji do odpowiedzialności za zbrodnie wojenne oraz do wypłaty reparacji” – zauważa stacja.
Niepewny udział Chin
Łącznie do Arabii Saudyjskiej – według doniesień Reutersa – mają przyjechać przedstawiciele około 40 krajów. Zaproszenia nie otrzymała Rosja. Z ustaleń „The Wall Street Journal” wynika natomniast, że inicjatorzy rozmów mieli wybrać na miejsce spotkania właśnie Arabię Saudyjską, bo mają nadzieję, że w ten sposób zachęcą do udziału w nim także Chiny, które mają bliskie relacje z Moskwą. Udział Chińczyków wciąż jest jednak niepewny.
W czerwcu doszło do podobnego spotkania wysokich rangą przedstawicieli państw w Kopenhadze. Uczestniczyli w nim wysłannicy m.in. Brazylii, Indii, Turcji i RPA, a także doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan.
Czytaj też:
„Putin chce wywołać chaos”. Morawiecki ostrzega przed „akcjami dywersyjnymi i sabotażowymi”Czytaj też:
Chersoń. Rosjanie torturowali i wykorzystywali seksualnie więźniów z Ukrainy