Niezależny kanał Białoruski Hajun, który śledzi ruchy białoruskich wojsk, informuje, że wspólne manewry Białorusinów z rosyjską armią potrwają co najmniej do 13 sierpnia. Dwa spośród poligonów, na których odbywają się ćwiczenia, znajdują się tuż przy granicy z Polską – w obwodach grodzieńskim i brzeskim. Jak czytamy, manewry trwają nieprzerwanie od 29 kwietnia 2022 roku. Łącznie były przedłużane aż o 67 tygodni.
Białoruski resort obrony przekazał, że w poniedziałek na poligonie w obwodzie grodzieńskim ćwiczyła 6. Brygada Zmechanizowana. Oddziały pancerne miały sprawdzać „kierowanie jednostkami podczas prowadzenia działań wojennych”.
Grupa Wagnera blisko polskiej granicy
Wcześniej ministerstwo obrony Białorusi poinformowało w mediach społecznościowych, że białoruskie siły zbrojne kontynuują wspólne ćwiczenia z bojownikami z Grupy Wagnera. Najemnicy mieli szkolić białoruskie siły specjalne na poligonie w znajdującym się niedaleko polskiej granicy Brześciu. – Opowiedzą o broni, która dobrze działa, a która nie. I o taktyce, jak atakować i jak się bronić. To jest bezcenne – komentował Aleksandr Łukaszenka.
Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak informował we wtorek 18 lipca, że w związku z obecnością wagnerowców w Białorusi podjął decyzję o przerzuceniu na wschód Polski żołnierzy z 12 Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej i 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancerne celem wzmocnienia granicy. – Zdajemy sobie sprawę z zagrożeń, które mają miejsce na wschodzie – komentował szef MON. Dodał, że wraz z jednostkami wojskowymi przerzucony został zachodni sprzęt.
– Są blisko granicy. Ich zadaniem jest ćwiczenie, budowanie interoperacyjności z wojskami amerykańskimi i odstraszanie agresora, by ten nie odważył się na przekroczenie polskiej granicy – tłumaczył Błaszczak.
Czytaj też:
Groźne incydenty na granicy z Białorusią. Maciej Wąsik: Być może użyto broni palnejCzytaj też:
Spotkanie najwyższego dowództwa Polski i Ukrainy. Tematem wagnerowcy