W weekend w Dżuddzie spotkali się przedstawiciele około 40 państw, by rozmawiać o warunkach pokoju dla Ukrainy. Podstawą do dyskusji był 10-punktowy plan przygotowany przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Do ostatniej chwili nie było jasne, czy w rozmowach weźmie udział przedstawiciel Chin. Ostatecznie do Arabii Saudyjskiej poleciał chiński specjalny wysłannik do spraw euroazjatyckich Li Hui, co szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba nazwał „historycznym przełomem”.
Jak informuje ukraińska agencja Unian, powołując się na komunikat Ministerstwa Spraw Zagranicznych Chin, Hui „komunikował się ze wszystkimi stronami w sprawie politycznego rozstrzygnięcia wojny”. Dalej czytamy, że zdaniem Chińczyków szczyt w Arabii Saudyjskiej pomógł „skonsolidować międzynarodowy konsensus”. Chińskie MSZ zaznaczało również, że wysłannik tego kraju „wysłuchał opinii i propozycji wszystkich stron”.
„Wszystkie strony pozytywnie skomentowały obecność Li Hui i w pełni poparły pozytywną rolę Chin w promowaniu rozmów pokojowych” – stwierdził chiński resort.
Czym zakończył się szczyt w Dżuddzie?
Informatorzy z ukraińskiej delegacji przekazali telewizji Al Arabija, że propozycja Kijowa została poparta przez kilka krajów. 10-punktowa formuła pokojowa opracowana w kancelarii prezydenta Wołodymyra Zełenskiego zakłada m.in. poszanowanie integralności terytorialnej Ukrainy w jej granicach z 2014 roku.
W Dżuddzie postanowiono, że zostaną utworzone grupy robocze w celu opracowania szczegółów kluczowych postulatów Zełenskiego, podczas gdy równolegle swoje wysiłki dla pokoju podejmie grupa ambasadorów, którzy będą kontynuować „prace techniczne”. Grupy robocze mają pracować nad zagadnieniami takimi jak globalne bezpieczeństwo żywnościowe, pomoc humanitarna, uwolnienie jeńców i porwanych dzieci czy bezpieczeństwo jądrowe.
Wysłannicy wszystkich krajów zgodzili się, że rozmowy będą kontynuowane. Na razie nie ma precyzyjnej daty ani miejsca, ale wiadomo, że kolejny szczyt ma odbyć się jeszcze w tym roku. Miały na to naciskać m.in. Chiny.
Czytaj też:
Brytyjska minister: Powinniśmy nie tylko wspierać Ukrainę, ale i dbać o zaprzyjaźnionych z nią sąsiadówCzytaj też:
Spotkanie najwyższego dowództwa Polski i Ukrainy. Tematem wagnerowcy