Oburzenie po słowach Manfreda Webera. Szydło: Herr Weber, zostaw Polskę w spokoju

Oburzenie po słowach Manfreda Webera. Szydło: Herr Weber, zostaw Polskę w spokoju

Dodano:   /  Zmieniono: 
Beata Szydło
Beata Szydło Źródło: Newspix.pl / ZUMA
Manfred Weber w ostry sposób skrytykował PiS, a jego słowa wywołały natychmiastową reakcję m.in. Beaty Szydło. „Wypowiedź Webera to – nawet jak na Niemca – skrajny przykład bezczelności” – napisała europosłanka.

Ostatnia wypowiedź Manfreda Webera, szefa Europejskiej Partii Ludowej, wywołała falę oburzenia w Polsce. Niemiecki polityk w najnowszym wywiadzie w telewizji ZDF mówił o wzniosłych wartościach, a jednocześnie krytykował . Weber stwierdził, że jest w stanie akceptować i współpracować jedynie z takimi formacjami politycznymi, które akceptują zasady państwa prawa.

„Wróg” czy „przeciwnik”?

Polityk dodał, że każde ugrupowanie, które można opisać w ten sposób, może być „partnerem” Europejskiej Partii Ludowej. – Wszyscy inni, którzy tego nie przestrzegają, jak niemiecka AfD, jak Le Pen we Francji albo PiS w Polsce, są naszymi wrogami i będą przez nas zwalczani – miał powiedzieć Manfred Weber, którego słowa cytowała Polska Agencja Prasowa.

O sprawie zrobiło się głośno, a tłumacz przysięgły języka niemieckiego zwrócił uwagę na to, że wypowiedź Webera została przetłumaczona w niewłaściwy sposób. – To jest manipulacja polityków, i to ordynarna. Trzeba naprawdę złej woli, by w ten sposób tłumaczyć to słowo – powiedział w rozmowie z Interią Waldemar Gielzok. Podkreślił, że Weber w rzeczywistości użył słowa „przeciwnik”, a nie „wróg”.

Oburzenie po słowach Webera. Szydło: Herr Weber, zostaw Polskę w spokoju

Do słów Manfreda Webera odniosła się m.in. Beata Szydło. „Manfred Weber, niemiecki szef frakcji politycznej , oficjalnie ogłosił, że rząd Polski jest »wrogiem«, który będzie »zwalczany«. Wypowiedź Webera to – nawet jak na Niemca – skrajny przykład bezczelności. A także złamanie wszelkich zasad obowiązujących w europejskiej polityce” – napisała europosłanka i była premier.

„Polska jest w NATO, jest w , współpracuje z wieloma zagranicznymi partnerami, w tym Niemcami, we wszelakich sprawach i nagle kluczowy niemiecki polityk ogłasza otwartą wojnę przeciwko polskiemu rządowi? I to w czasie rosyjskiej agresji? Jest sierpień, może Herr Weber tego nie wie, ale my, Polacy, wspominamy akurat straszliwe zbrodnie dokonane przez Niemców w Warszawie ledwie 79 lat temu. Na samej Woli w ciągu kilkudziesięciu godzin Niemcy zabili 50 tysięcy Polaków. Niemieccy zbrodniarze nigdy nie zostali ukarani, za to cieszyli się w Niemczech przez wiele lat po wojnie szacunkiem, pełniąc nawet niekiedy funkcje publicznie. Taka to jest ta niemiecka »praworządność«. Znamy ją w Polsce dobrze. Dlatego, Herr Weber, zostaw Polskę w spokoju” – czytamy w dalszej części wpisu w mediach społecznościowych.

Na słowa niemieckiego polityka zareagował również wiceszef polskiego MSZ. „Opozycja i sprzyjające jej media regularnie zarzucają nam »szczucie« na Niemcy – zawsze wtedy, gdy mamy odwagę głośno mówić o tym, że w tej czy innej sprawie nasze interesy bywają sprzeczne” – napisał Paweł Jabłoński. „Dziś najważniejszy polityk Europejskiej Partii Ludowej wprost nazywa polski rząd PiS wrogiem, którego trzeba zwalczać” – podsumował.

Czytaj też:
Niebezpieczne incydenty na granicy z Białorusią. Polskie patrole obrzucone petardami i konarami
Czytaj też:
Funkcjonariusz SBU ostrzega: Wagnerowcy mogą porywać Polaków