Źródła powiązane z Grupą Wagnera podważają prywatne firmy wojskowe powiązane z rosyjskim Ministerstwem Obrony – donoszą analitycy z amerykańskiego ISW. To reakcja na doniesienia kilku rosyjskich i białoruskich źródeł, według których krążące obecnie pogłoski o rzekomym przeniesieniu dowódców Grupy Wagnera do prywatnej firmy wojskowej „Redut” rosyjskiego Ministerstwa Obrony są fałszywe i mają być „marzeniem” rosyjskiego resortu.
Grupa Wagnera wciąż skonfliktowana z Ministerstwem Obrony Rosji
Dowódcy Grupy Wagnera wciąż mają wykonywać zadania w ramach tej prywatnej jednostki wojskowej. Wagnerowcy i Jewgienij Prigożyn wcześniej ostro krytykowali „Redut” i jego jednostki składowe w kontekście napięć Grupy Wagnera z Ministerstwem Obrony Rosji podczas bitwy o Bachmut.
Ostre reakcje wielu kanałów powiązanych z wagnerowcami na doniesienia o rzekomym przeniesieniu dowódców mają świadczyć o dalszym zainteresowaniu podważaniem różnych organów związanych z rosyjskim resortem przez Grupę Wagnera.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony nie jest w stanie pełni kontrolować prywatnych firm wojskowych
Instytut Badań nad Wojną donosił wcześniej, że rosyjskie Ministerstwo Obrony prawdopodobnie nie jest w stanie w pełni przejąć kontroli nad niektórymi prywatnymi firmami wojskowymi, które są powiązane lub sponsorowane przez rosyjskich urzędników i biznesmenów. Wieloletni współpracowników Władimira Putina i rosyjski bank VTB powiązany z państwem mieli przekazać ponad 300 mln rubli (prawie 12,7 mln zł) na rzecz prywatnej firmy wojskowej „Konwój”.
Kolejne 109,5 mln rubli (ponad 4,6 mln zł) miały przekazać rosyjskie przedsiębiorstwa energetyczne Promresurs i Coal Trading, pomimo że marże zysku żadnego z tych przedsiębiorstw nie wspierały darowizn. „Konwój” ma politycznie wspierać rosyjski gubernator Półwyspu Krymskiego Siergiej Aksjonow. „Konwój” formalną rekrutację do działań w Ukrainie miał rozpocząć w listopadzie 2022 r.
Czytaj też:
Tylu wagnerowców trafiło na Białoruś. Ukraiński wywiad o ich roliCzytaj też:
Liczba wagnerowców w Białorusi zwiększa się. Ukraińskie służby ujawniają ich cel