Stian Jenssen, szef sztabu sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga, w rozmowie z norweskim dziennikiem Verdens Gang zasugerował, że Ukraina mogłaby otrzymać członkostwo w NATO w zamian za oddanie części terytorium Rosji, co mogłoby być częścią zakończenia wojny w Ukrainie. – Nie mówię, że tak musi być, ale to może być rozwiązanie – dodał. Zaznaczył jednak, że to Ukraina musi zdecydować „kiedy i na jakich warunkach chce negocjować”.
Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy Ołeh Nikołenko ocenił, że taka propozycja jest „nie do przyjęcia”. „Zawsze zakładałem, że Sojusz, podobnie jak Ukraina, nie handluje terytoriami. Świadome lub nieświadome zaangażowanie urzędników NATO w kształtowanie narracji o możliwości oddania przez Ukrainę swoich terytoriów gra na korzyść Rosji” – skomentował.
Dmitrij Miedwiediew o dołączeniu Ukrainy do NATO w zamian za oddanie terytoriów
„Nowy pomysł dla Ukrainy z biura Sojuszu Północnoatlantyckiego: Ukraina mogłaby dołączyć do NATO, jeśli odda sporne terytoria. Dlaczego? Pomysł jest ciekawy. Jedyną kwestią jest to, że wszystkie domniemane terytoria są wysoce sporne” – zaczął swój wpis w mediach społecznościowych Dmitrij Miedwiediew.
„Aby wejść do bloku, władze w Kijowie będą musiały zrezygnować z Kijowa, stolicy starożytnej Rusi. Cóż, będą musiały przenieść stolicę do Lwowa, jeśli oczywiście pszeki zgodzą się zostawić Lemberg miłośnikom smalcu i koksu” – podsumował swój komentarz były prezydent Rosji.
Były prezydent Rosji nazwał Polaków „przekami”
„Pszeki” to obraźliwe określenie w Rosji stosowane wobec Polaków w związku z fonetycznymi skojarzeniami języka polskiego. Ma dowodzić wyższości języka rosyjskiego w związku obecnością w języku polskim wielu „szeleszczących” głosek, głównie „psz” czy „brz”. Z kolei Lemberg to niemiecka nazwa Lwowa.
Czytaj też:
Białoruś ostrzega „braci Polaków”. „Nie spieszcie się, aby doświadczyć tego na własnej skórze”Czytaj też:
Putin odwiedzi kraj NATO pierwszy raz od inwazji? „Pokaże, że nie jest w izolacji”