Przypomnijmy: w ubiegłym tygodniu Donald Trump usłyszał zarzuty karne w śledztwie dotyczącym próby unieważnienia wyników wyborów prezydenckich w stanie Georgia w 2020 r.
Trump usłyszał aż 41 zarzutów
W liczącym 98 stron akcie oskarżenia wniesionym przez prokurator okręgową hrabstwa Fulton, Fani Willis, byłemu prezydentowi i 18 innym oskarżonym postawiono łącznie 41 zarzutów.
Wszyscy oskarżeni usłyszeli zarzuty wymuszania haraczy, za co grozi kara do 20 lat pozbawienia wolności. Wśród pozostałych oskarżonych znaleźli się m.in. Mark Meadows, były szef personelu Białego Domu, oraz prawnicy Rudy Giuliani i John Eastman.
To już czwarty akt oskarżenia, w którym figuruje nazwisko byłego prezydenta. Wcześniej Trump został oskarżony przed sądami w Waszyngtonie – o nielegalne próby utrzymania się u władzy, na Florydzie – przetrzymywania tajnych dokumentów, oraz w Nowym Jorku – o ukrywanie zapłaty za milczenie aktorce filmów pornograficznych.
Trump: Możecie w to uwierzyć?
Trump zapowiedział, że w najbliższy czwartek, 24 sierpnia, odda się dobrowolnie w ręce władz hrabstwa Fulton i stawi się w tamtejszym areszcie. Nie oznacza to jednak, że Trump trafi za kraty.
Sąd wyznaczył kaucję w wysokości 200 tys. dolarów, po wpłaceniu której będzie mógł uniknąć aresztu. Ponadto, Trump musi m.in. powstrzymać się od komunikowania się z innymi oskarżonymi i świadkami w tej sprawie.
„Możecie w to uwierzyć? Pojadę w czwartek do Atlanty w Georgii, by zostać aresztowanym przez radykalnie lewicową prokurator okręgową Fani Willis” – skomentował Trump na swoim portalu społecznościowym TRUTH Social.
Trump mówi o „polowaniu na czarownice”
Prokurator Fani Willis przewiduje, że proces Trumpa przed sądem stanowym hrabstwa Fulton rozpocznie się w marcu przyszłego roku, czyli w szczycie kampanii wyborczej do Białego Domu.
Trump konsekwentnie zaprzecza wszystkim stawianym mu zarzutom. Traktuje je jako intrygę uknutą przez swoich politycznych przeciwników, którzy nie chcą dopuścić do ponownego wybrania go na urząd prezydenta w listopadzie 2024 r.
W przeszłości niejednokrotnie określał wszczęte przeciwko niemu postępowania jako „polowanie na czarownice”. Warto dodać, że Trump jest niekwestionowanym liderem sondaży ws. prawyborów w Partii Republikańskiej. Przewaga Trumpa nad drugim kandydatem – gubernatorem Florydy Ronem DeSantisem – wynosi aż ok. 40 proc.
Czytaj też:
Pogłębiają się problemy syna prezydenta USA. Sprawę Huntera Bidena zbada specjalny prokuratorCzytaj też:
Tak Trump i jego prawnicy chcieli odwrócić wynik wyborów. „Odważna strategia”