Z informacji rosyjskich mediów wynika, że podejrzanym w sprawie śmieci Jewgienija Prigożyna jest pilot jego prywatnego odrzutowca Artem Stiepnow. Śledczy uważają, że w przeddzień zdarzenia, mógł mieć dostęp do rozbitego Embraera.
Jewgienij Prigożyn nie żyje. Jest podejrzany
Stiepanow to pilot prywatnego odrzutowca Jewgienija Prigożyna i założyciel firmy MNT-Aero, która była właścicielem rozbitego samolotu. Ministerstwo Skarbu USA oskarżyło go o powiązania z Jewgienijem Prigożynem i wprowadziło listę sankcji. W odpowiedzi Stiepanow wydał oświadczenie w którym stwierdził, że nie współpracował nigdy z szefem Grupy Wagnera i widział go ostatnio około dziesięć lat temu.
Na chwilę przed zdarzeniem Stiepanow wyjechał na wakacje na Kamczatkę. Jego brat w rozmowie z mediami przekazał, że pilot od kilku dni przebywa na campingu i nie można skontaktować się z nim telefonicznie.
Czytaj też:
Gen. Pacek o śmierci Prigożyna: W grę wchodzą dwa scenariusze
Jewgienij Prigożyn nie żyje
Tuż po godzinie 18:30 w środę 23 sierpnia nieopodal wsi Kużenkino w obwodzie twerskim w Rosji doszło do tragedii. Rozbiła się maszyna Embraer ERG 135 należąca do Jewgienija Prigożyna. Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych poinformowało, że na pokładzie maszyny było dziesięć osób w tym Jewgienij Progożyn, w tym trzech członków załogi.
Doniesienia o śmierci Jewgienija Prigożyna pojawiły się także w rosyjskich mediach. Taką informację oficjalnie podała na antenie państwowa telewizja Rossija24. – Zginęło 10 osób. Wśród pasażerów znajdował się Jewgienij Prigożyn – powiedział prezenter. Wcześniej o doniesieniach wokół założyciela wagnerowców rozpisywały się najbardziej znane rosyjskie agencje informacyjne jak TASS czy Sputnik.
O identyfikacji ciała Prigożyna i Utkina wspomniała również w swojej depeszy redakcja Kommersant. Jak podaje RIA Novosti, powołując się na Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych Rosji, w okolicach Tweru miało zginąć dziesięć osób, w tym Jewgienij Prigożyn.
Czytaj też:
Jewginieja Prigożyna może zastąpić „Siwy”. Zdjęcie z 2016 roku wiele o nim mówiCzytaj też:
Katastrofa samolotu Prigożyna. Słowa stewardessy rzucają nowe światło na sprawę?