Hiszpania musiała zmierzyć się z ulewnym deszczem, jaki przeszedł przez kraj na koniec weekendu. Najbardziej ucierpiał Madryt, Walencja oraz prowincja Toledo. Na skutek burzy doszło do zalania wielu dróg, powalenia drzew i poważnych zakłóceń w transporcie. Metro w Madrycie przestało działać przez intensywne strugi wody wpływające do tuneli.
Ofiary burzy Dany
Z danych opublikowanych w poniedziałek, 4 września, wynika, że wskutek żywiołu życie straciło dwóch mieszkańców kraju. Jedna z ofiar zmarła w Casarrubios del Monte. Był to mężczyzna, który utknął w windzie. Służby ratownicze próbowały się do niego dostać, lecz akcja ratunkowa nie powiodła się. Druga ofiara została znaleziona martwa w pobliżu Bargas podczas próby ratunkowej na drodze A40.
Od poniedziałkowego poranka trwa akcja poszukiwawcza mężczyzny, którego pojazd wpadł do rzeki Alberche w pobliżu Aldea del Fresno (Madryt). Jego 10-letni syn został znaleziony w poniedziałek na drzewie. Dzień wcześniej jego żona i córka zostały uratowane i przewiezione do szpitala Rey Juan Carlos w stolicy.
W niedzielę w południowej prowincji Granady także wystąpiły ulewne deszcze. Dwie osoby zostały uratowane z lawiny błotnej w mieście Albunol.
Hiszpania odcięta komunikacyjnie
Wiele linii kolejowych do i z Madrytu zostało odciętych. W mieście zamknięto także wiele tuneli komunikacyjnych. Wycofano loty z hiszpańskiego lotniska Enaire. Zamknięto parki i stadion, gdzie miał odbyć się mecz piłkarski.
Decyzja o ograniczeniu połączeń miała miejsce już w niedzielę. Wtedy mieszkańcy otrzymali komunikaty SMS o pozostaniu w domach. Władze przewidywały, że tego dnia wiele osób będzie podróżować z i do Madrytu w związku z kończącymi się wakacjami.
„Najlepszym sposobem na zachowanie bezpieczeństwa jest to, aby nie wychodzić na ulice. Zaraz będziemy mieli do czynienia z anormalną i wyjątkową sytuacją” – powiedział w niedzielę burmistrz Madrytu Jose Luis Martinez Almeida.
Służby ratunkowe w pełnej gotowości
Do godziny 1:30 w poniedziałek zarejestrowano łącznie 1257 akcji ratunkowych. Polegały głównie na wyciąganiu ludzi z zalanych domów i pojazdów. Według danych hiszpańskiej agencji pogodowej w Toledo, do godziny 23:10 w niedzielę spadło około 91 litrów wody na metr kwadratowy. To trzeci najwyższy rekord w całej Hiszpanii.
Jednak nie tylko Madryt i Toledo ucierpiały na skutek burzy Dany. Ostrzeżenia skierowane zostały także do mieszkańców południowej i wschodniej Hiszpanii. Pojawić się tam mógł silny wiatr, ulewne deszcze i gradobicia. W samej Sewilli, w której od początku czerwca padał deszcz, w niedzielę spadło aż 57 litrów wody na metr kwadratowy. Służby ratunkowe wyjeżdżały do około 200 zdarzeń.
twitterCzytaj też:
Tego nigdy nie rób podczas burzy w lesie. Leśnicy przygotowali poradnikCzytaj też:
W tym miejscu na świecie burza nigdy się nie kończy. Trwa przez 10 godzin dziennie