Jak już wcześniej informowaliśmy, gospodarka Niemiec pogrążyła się w stagnacji, która pod koniec tego roku może doprowadzić do recesji. Jako jedna z przyczyn tego zjawiska jest wskazywana nadmierna biurokracja.
Scholz proponuje „Pakt dla Niemiec”
W środę, 6 września, kanclerz Olaf Scholz wygłosił w Bundestagu przemówienie, w którym wezwał opozycję oraz władze lokalne do współpracy z rządem. Przedmiotem tej współpracy ma być modernizacja Niemiec – w tym właśnie walka z biurokracją – która ma ożywić gospodarkę.
Scholz określił swoją inicjatywę mianem „Paktu dla Niemiec”. Skalę proponowanych zmian porównał z modernizacją przemysłową Niemiec, która nastąpiła pod koniec XIX stulecia.
– Obywatele są zmęczeni tym przestojem i ja też (...) Musimy działać szybciej, mniej skomplikowanie i mniej biurokratycznie (...) Koniec z dwumetrowymi dokumentami na budowę dachu fotowoltaicznego – tłumaczył kanclerz Niemiec. Przypomnijmy, że widoczna na jego głowie opaska to pokłosie niedawnego wypadku.
Jakie rozwiązania zaproponował Scholz?
Scholz wezwał do opracowania i wdrożenia jeszcze w tym roku pakietu przepisów, które mają uprościć i przyspieszyć m.in. postępowania sądowe, proces cyfryzacji – ze szczególnym uwzględnieniem cyfryzacji procedur planowania – inwestycje w sektorze budownictwa mieszkaniowego czy projekty drogowe i kolejowe.
– Tylko razem otrząśniemy się z pleśni biurokracji, niechęci do ryzyka i przygnębienia, które nękają nasz kraj od lat i dziesięcioleci. Ta pleśń paraliżuje naszą gospodarkę (...) Połączmy siły (...) Prędkość zamiast postoju, działanie zamiast przesiadywania, współpraca zamiast kłótni – skwitował Scholz.
Czytaj też:
Niemcy rezygnują z zakupów, spada PKB. Rząd Scholza przedstawia plan ratowania gospodarkiCzytaj też:
Olaf Scholz pokazał się po wypadku. Wygląda groźnie?