Nasi wschodni sąsiedzi liczą pory roku nieco inaczej – po prostu pełnymi kwartałami roku. Dlatego wrzesień to już jesień, choć pogoda, zwłaszcza na wschodzie, wciąż zupełnie na to nie wskazuje. Sęk w tym, że w działaniach wojennych, choć na południu może pachnieć jeszcze niespodzianką, zacznie się to, co rok temu, czyli spowolnienie. Może jeszcze tak bardzo tego nie widać, nie będąc na miejscu, ale na froncie powoli zaczyna być to odczuwalne.
6 września – rocznicę wyzwolenia z nazistowskiej okupacji w 1943 roku Konstantynówki w obwodzie donieckim – rosyjscy okupanci „świętowali” wypuszczając na centrum miasta, gdzie znajdowało się targowisko, rakietę S-300. Zabili 17 osób, kilkadziesiąt odniosło rany.
Taka bandyterka i ataki terrorystyczne na cywilów (niedawno Czernihów, Pokrowsk czy Kupiańsk) to wyraz bezradności Kremla, który od półtora roku, twierdząc, iż jest drugą armią świata, nie radzi sobie z o wiele mniejszym, terroryzowanym przez Moskwę krajem.
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.