Michał Banasiak, „Wprost”: Armenia była w ubiegłym roku krajem gościnnym dla Rosjan, którzy po agresji na Ukrainę, na szybko szukali nowego miejsca do życia. Mniej gościnna może być wkrótce dla Władimira Putina.
Kacper Ochman, KierunekKaukaz.pl: Wszystko wskazuje na to, że za chwilę Armenia stanie się stroną statutu rzymskiego, czyli będzie respektowała decyzje Międzynarodowego Trybunału Karnego.
A wtedy objęty przez MTK nakazem aresztowania Władimir Putin, mógłby zostać w Armenii zatrzymany.
Jeszcze do niedawna niewyobrażalne. Armenia uchodziła za bliskiego sojusznika Rosji.
W ostatnim czasie Ormianie są coraz bardziej zawiedzeni polityką Moskwy wobec ich kraju. Przede wszystkim biernością w sporze Armenii z Azerbejdżanem, w którym Armenia liczyła na rosyjską pomoc. Ratyfikacja statutu rzymskiego będzie najsilniejszym antyrosyjskim sygnałem od czasu zakończenia drugiej wojny karabaskiej w 2020 roku. Ale nie jedynym.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.