Pancerny pociąg ruszył w drogę. Kim Dzong Un jedzie do Putina

Pancerny pociąg ruszył w drogę. Kim Dzong Un jedzie do Putina

Kim Dzong Un i Władimir Putin
Kim Dzong Un i Władimir Putin Źródło: PAP / Siergiei Ilinitsky
Już we wtorek może dojść do spotkania Władimira Putina i Kim Dzong Una. Dyktatorzy mają rozmawiać o współpracy w zakresie dostarczania północnokoreańskiej broni na potrzeby rosyjskiej armii.

Informację o potencjalnej dacie spotkania przekazały południowokoreańskie media. Wynika z nich że Władimir Putin i Kim Dzong Un już we wtorek mogą przypieczętować umowę, mającą pomów rosyjskiemu wojsku w wojnie w Ukrainie.

Kim Dzong Un na spotkanie ma udać się swoim specjalnym pancernym pociągiem. Jak donosi telewizja YTN, maszyna wyruszyła już w drogę, a jej celem jest Władywostok, gdzie komunistyczny przywódca ma spotkać się z Putinem.

Kim Dzong Un zapewni Putinowi broń?

Według amerykańskich analityków, rozmowy Rosji z Koreą Północną mogą przynieść spore zagrożenie geopolityczne i nie chodzi o samo wzmocnienie Kremla w walce z Kijowem. Amerykanie obawiają się, że znacznie zyska na tym także reżim Kim Dzong Una, który będzie mógł oczekiwać od Władimira Putina wsparcia.

Mówi się już nawet o tym, jakoby Siergiej Szojgu zaproponował Chinom i Korei Północnej przeprowadzenie wspólnych ćwiczeń morskich na wzór tych z udziałem Korei Południowej, Japonii i Stanów Zjednoczonych. Doniesienia te przekazał wywiad Korei Południowej.

Problemy Rosji w Ukrainie

Nawet jeśli Korea Północna nie była najlepszym sojusznikiem dla Rosji, to Putin nie ma wyboru. Coraz częściej pojawiają się doniesienia o brakach sprzętowych po stronie rosyjskiej w wojnie w Ukrainie. Lata zaniedbań produkcyjnych i odcięcie od zachodnich źródeł doprowadziły magazyny artylerii na skraj wyczerpania. Rosja nie wyrabia z produkcją realizując zaledwie połowę tego, co zostało zaplanowane. Dowodzi tego zmiana taktyki ostrzału, który aktualnie jest precyzyjniejszy i o wiele rzadszy.

Co więcej, rosyjskie wojsko boryka się z coraz większymi problemami kadrowymi. Według ukraińskiego wywiadu, w najbliższym czasie może dojść do masowej przymusowej mobilizacji. Z doniesień wynika, że proces ten może objąć nawet 700 tysięcy obywateli Rosji i Czeczeni oraz mieszkańców okupowanych przez Rosjan terenów w Ukrainie.

Czytaj też:
Rosja zmobilizuje setki tysięcy obywateli. Pomóc ma Kadyrow
Czytaj też:
Zielony pociąg pancerny z Korei Północnej wyruszy do Władywostoku. Kim Dzong Un poratuje Putina?