Białoruski dyktator odniósł do wystąpienie Wołodymyra Zełenskiego na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ, gdzie krytykował kraje blokujące import ukraińskiego zboża. Chociaż polityk nie wspomniał wprost o Polsce, jasne było, które państwa ma na myśli.
– Uruchomiliśmy tymczasowy morski korytarz eksportowy z naszych portów. Ciężko pracujemy nad zachowaniem szlaków lądowych dla eksportu zboża. I niepokojące jest to, jak niektórzy w Europie, niektórzy nasi przyjaciele w Europie, odgrywają w teatrze politycznym solidarność, robiąc thriller ze zbożem – powiedział ukraiński przywódca. – Może się wydawać, że odgrywają własną rolę, ale w rzeczywistości pomagają przygotowywać scenę dla moskiewskiego aktora – dodał.
Łukaszenka: USA dały zielone światło, by usunąć Zełenskiego
Później, jak podaje telewizja Freedom Zełenski pytany o relacje polsko-ukraińskie wskazał, że Ukraina wybrała „ścieżkę prawną, nie trzeba robić politycznego koncertu". Z kolei Andrzej Duda mówił w czwartkowym wywiadzie dla TVN24, że był rozgoryczony. – Przykro mi się zrobiło w tym momencie oczywiście, bo uważałem, że to jest niesprawiedliwe, co mówi. Natomiast im więcej czasu mija, też te emocje u mnie opadają, bo przecież mam je tak samo jak każdy człowiek – powiedział Andrzej Duda.
– Myślicie, że Polska po prostu tak dziś naciska na tę biedną Ukrainę? Nie, już zza oceanu dali zielone światło, że trzeba tego Zełenskiego spuścić, znudził się. Jutro wybory w Ameryce, nikt na to nie będzie patrzył. A nam trzeba się obronić. Bo nie wiemy, czego się spodziewać po tych szaleńcach z polskiej polityki – mówił w piątek Aleksandr Łukaszenka.
Czytaj też:
Łukaszenka mówił o współpracy z Rosją. Nieoczekiwanie stwierdził: Ukraina to dopiero początekCzytaj też:
Łukaszenka spotkał się z Putinem. Padły absurdalne słowa o Polsce