Dotychczasowe straty zostały oszacowane przez Bank Światowy na 411 mld dolarów, co dwukrotnie przewyższa PKB Ukrainy z 2021 roku. Najnowsze wyliczenia podane po raz pierwszy przez stronę Ukraińską mówią o kwocie prawie 750 mld dolarów. Jednak działania wojenne wciąż trwają, co sprawia, że z miesiąca na miesiąc szacowane straty stale rosną. Przyczyniają się do tego rozległe zniszczenia m.in. w infrastrukturze mieszkaniowej, drogowej i energetycznej, ale też straty przyrodnicze czy w przemyśle.
Największe straty na rynku mieszkaniowym
Do tej pory największe zniszczenia widoczne są na rynku mieszkaniowym. Jak podano jesienią 2022 roku, ponad 2,4 mln mieszkańców Ukrainy mieszkało w domach uszkodzonych lub zniszczonych w wyniku działań wojennych. Skalę zniszczeń pokazuje też jeden dzień z marca 2023 roku, gdy podczas ostrzału Zaporoża zostało zniszczonych lub uszkodzonych ponad 300 mieszkań. Każdego dnia podobna sytuacja dzieje się w wielu regionach kraju, zwłaszcza w regionach Wschodniej Ukrainy, zarówno w dużych miastach, mniejszych miejscowościach, jak i na wsiach.
Eksperci Kijowskiej Szkoły Ekonomicznej wyliczają, że zaledwie po nieco ponad roku trwającej wojny największe zniszczenia dotknęły sektor mieszkalnictwa, a zniszczonych lub uszkodzonych zostało niemal 154 tys. domów i mieszkań. Prawie 88% tej liczby stanowi budownictwo jednorodzinne, a pozostałe 12% to bloki. Zgrubne szacunki wskazują, że największe straty dotyczą właśnie sektora mieszkaniowego i sięgają 54 mld dolarów. Tym samym przewyższają one straty w infrastrukturze (ponad 36 mld) i przemyśle (13 mld). Już dziś nakłady, które będzie trzeba przeznaczyć na odbudowę mieszkań i domów, są znaczące, a trwające działania wojenne powodują, że koszty dalej rosną.
Odbudowa Ukrainy będzie bardzo skomplikowanym projektem, zarówno od strony proceduralnej, jak i logistycznej. Musimy pamiętać, że będzie ona odbywać się jednocześnie na wielu płaszczyznach, chociaż głównym fundamentem będzie tu zatroszczenie się o podstawowe potrzeby mieszkańców i zapewnienie im dachu nad głową. Warto wspomnić też o koniecznych inwestycjach w odbudowę infrastruktury drogowej i energetycznej, sklepów, budynków administracji publicznej czy szkół, krótko mówiąc wszystkiego, co pozwoli przywrócić względną normalność na zniszczonych terenach – wyjaśnia Marcin Wróblewski, ekspert rynku ubezpieczeniowego, prezes zarządu exito Broker. – To właśnie w tych sektorach można się spodziewać pierwszych i najbardziej znaczących inwestycji zaraz po zakończeniu działań wojennych.
Cały świat gotowy do pomocy
Temat odbudowy Ukrainy znajduje się dziś wśród kluczowych wątków międyznarodowych dyskusji. Pierwsze znaczące rozmowy odbyły się w lipcu 2022 roku w Szwajcarii, gdzie dosżło do spotkania delegacji ponad 40 państw i m.in. Banku Światowego, Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju czy Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Kolejnym krokiem milowym były dyskusje doczone pod koniec października w Berlinie, gdzie komisja Europejska i sprawujace prezydencję w G7 Niemcy, organizowały konferencję skoncentrowaną na temacie odbudowy. Wśród kluczowych wątków znalazło się tam omówienie podstaw do stworzenia platformy darczyńców, za której pośrednictwem mógłby być koordynowany cały proces. Ostatnia konferencja mająca miejsce w Londynie pod koniec czerwca omawiała też bieżące potrzeby związane z odbudową, a Ukraina mówiła o zapotrzebowaniu rzędu 6 mld dolarów jedynie na przestrzeni najbliższych 12 miesięcy.
Aby cały proces mógł przebiegać pomyślnie, potrzebny jest etap wstępnych przygotowań. Dzięki stworzeniu klarownego planu odbudowy, wyznaczeniu priorytetów czy uwzględnieniu roli prywatnych inwestorów, proces będzie mógł być odpowiednio rozplanowany, a jego wdrażanie powinno być maksymalnie efektywne. Ponadto na poziomie międzynarodowym dyskutuje się o potrzebie opracowania odpowiednich narzędzi i instrumentów finansowych, które umożliwią firmom zagranicznym zaangażowanie się w pomoc w odbudowie na możliwie bezpiecznych warunkach.
Ogromna szansa dla Polski
Polska ma duże szanse, aby odegrać kluczową rolę w całym procesie odbudowy, nie tylko z uwagi na sąsiedztwo geograficzne, ale również dzięki wcześniejszym bogatym doświadczeniom współpracy i działaniu wielu firm na rynku ukraińskim – stwierdza Marcin Wróblewski z exito Broker. – Nie bez znaczenia pozostanie także doświadczenie nabyte podczas przekazywania i tranzytu środków pomocowych tuż po wybuchu konfliktu. Mamy szanse pełnić rolę koordynatora procesu, choć będzie to z pewnością wymagające zadanie. Trudno dziś wyobrazić sobie, żeby odbudowa Ukrainy odbyła się bez znaczącego udziału Polski, ale przed nami jeszcze wiele przygotowań.
Już dziś powstają inicjatywy mające za zadanie usystematyzować dotychczasową wiedzę i zgromadzić podmioty potencjalnie zainteresowane udziałem w tym przedsięwzięciu. W minionym roku powstał Katalog Polskich Spółek zainteresowanych odbudową Ukrainy przygotowany przez Polską Agencję Inwestycji i Handlu oraz Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Do tej pory w katalogu zarejestrowało się ponad 2,1 tysiąca firm reprezentujących branże budowlaną, energetyczną, rolno-spożywczą, farmaceutyczną, IT i wiele innych.
Szczególnie ważne jest ostatnie ogłoszenie Ministra rozwoju i technologii, w którym wspomina o podpisanym porozumieniu, w ramach którego polscy przedsiębiorcy mają być preferowani w przetargach w Ukrainie.
Czy państwa wspomogą przedsiębiorców?
Sergiy Tsivkach, prezes UkraineInvest, ocenia, że w samych tylko latach 2023-2024 potrzebne będzie ok. 5 mld dolarów przeznaczonych na składkę za ubezpieczenie inwestycji od ryzyka wojny. To znacząca kwota, której prywatni ubezpieczyciele mogą nie być w stanie pokryć samodzielnie. Duża odpowiedzialność i konieczność zaangażowania spoczywa więc na barkach międzynarodowych instytucji finansowych. M.in. z tego powodu nowelizowana była ustawa o gwarantowanych przez Skarb Państwa kredytach eksportowych, która pozwoli finalnie na ubezpieczanie udziału polskich przedsiębiorstw w odbudowie Ukrainy i ich inwestycji.
Musimy pamiętać, że znaczącą rolę w całej odbudowie Ukrainy będą mieć prywatne podmioty z całego świata, a bez udziału prywatnego biznesu trudno mówić o wielkoskalowych inwestycjach w nowoczesne fabryki i biurowce, sieci energetyczne, przemysł czy w sektor mieszkaniowy – komentuje Marcin Wróblewski. – Jednocześnie obecność biznesu będzie podyktowana możliwością ochrony przed ryzykiem wojny. Tutaj widać przestrzeń, żeby gwarancje były w przyszłości udzielane na różne sposoby. Wydaje się też oczywiste, że za część ryzyka będą odpowiadać ubezpieczyciele komercyjni, ale też instytucje międzynarodowe.