Izrael w stanie wojny. Największy atak palestyńskich terrorystów od 50 lat

Izrael w stanie wojny. Największy atak palestyńskich terrorystów od 50 lat

Rakieta wystrzelona ze Strefy Gazy w stronę Izraela
Rakieta wystrzelona ze Strefy Gazy w stronę Izraela Źródło: PAP/EPA / Mohammed Saber
Dziś przypada 50. rocznica wojny Jom Kippur. Hamas ogłosił rozpoczęcie operacji zwanej "Powódź Al-Aksa". Na teren Izraela skierowano nawet kilka tys. rakiet, m.in. w Tel Awiw i Jerozolimę. Ostrzał trwa od wczesnych godzin porannych. Po stronie izrarlskiej jest już ok. 100 ofiar śmiertelnych, a w Strefie Gazy - 200.

Około godziny 5.30 naszego czasu Hamas przypuścił największy od lat atak na Izrael na kilku płaszczyznach. Atakuje z morza, lądu i powierza. W ciągu zaledwie kilku godzin wystrzelił w kierunku Izraela kilka tysięcy rakiet, a bojownicy wdali się na teren kraju i wzięli cywilów jako zakładników. Operacji na taką skalę palestyńscy islamiści nie przeprowadzali od wielu lat. Najnowsze doniesienia (stan na godzinie 15:50) mówią o ponad 100 zabitych i ponad 740 rannych.

Benjamin Netanjahu: to jest wojna

Benjamin Netanjahu w nagraniu wideo opublikowanym na łamach Times of Israel powiedział wprost: to jest wojna. „I wygramy ją. Nasz wróg zapłaci cenę, jakiej nigdy nie poznał".

– Obywatele Izraela, jesteśmy w stanie wojny i ją wygramy. To nie jest operacja, to nie jest eskalacja. Naszym pierwszym celem jest usunięcie sił wroga i przywrócenie spokoju. Drugim celem jest to, by wróg zapłacił za swoje błędy – mówił premier.

Dziś przypada 50. rocznica wojny Jom Kippur. Zdaniem analityków – zbieżność terminów ataków nie jest przypadkowa.

Mieszkańcy regionu przy Strefie Gazy, skąd zaatakowano Izrael, proszą o pomoc i informują, że terroryści otwierają ogień w miastach na południu kraju. W mediach społecznościowych pojawiają się dramatyczne opisy osób, które chowają się w schronach (wszystkie budynki w Izraelu są w nie wyposażone) i ukrywają się przed terrorystami, którzy chodzą po domach. Pojawiły się także doniesienia o wzięciu przez Hamas zakładników w izraelskich miastach.

Hamas bierze zakładników

„Wcześnie rano uzbrojeni terroryści z Hamasu przeniknęli do społeczności izraelskich i zaczęli chodzić od domu do domu i mordować niewinnych Izraelczyków” – napisano w oświadczeniu. MSZ przekazało, że "niektóre zdjęcia są tak niepokojące, że nawet nie możemy ich udostępnić” – to fragment oświadczenia izraelskiego MSZ, które przytacza Sky News.

W kibucu Be'eri Hamas ma przetrzymywać co najmniej 50 izraelskich zakładników. Izrael nie potwierdził liczby zakładników. Prawdopodobnie Palestyńczycy chcą ich wymienić na Palestyńczyków zatrzymanych przez wojska izraelskie.

twitter

Izrael atakuje obecnie Strefę Gazy z powietrza. Media informują, że po stronie palestyńskiej jest ponad 200 ofiar śmiertelnych.

Maciej kozłowski, były ambasador Polski w Izraelu, mówił w TOK FM, że to największy atak na terytorium Izraela od czasów wojny Jom Kippur z 1973 roku.

– Największym novum tej sytuacji jest zaskoczenie. Dotychczas te starcia zbrojnie miały przewidywalny charakter. Coś się działo w Izraelu, była odpowiedź rakietowa Palestyńczyków, a potem odwet Izraela. W kolejnym kroku następowało zawieszenie broni. W sobotę Izrael został całkowicie zaskoczony – podkreślał Maciej Kozłowski.

Prezydent Autonomii Palestyńskiej: mamy prawo się bronić

Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas powiedział, że Palestyńczycy mają prawo się bronić przed „terrorem osadników i wojsk okupacyjnych”. Wziął on w sobotę udział w nadzwyczajnym spotkaniu władz Palestyny, które odbyło się w Ramallah.

Hamas poinformował, że operacja jest odpowiedzią na wcześniejsze najazdy izraelskich osadników na palestyńskie domy na Zachodnim Brzegu oraz na prowokacje na Wzgórzu Świątynnym w Jerozolimie, najświętszym miejscu islamu i judaizmu.

Reakcja Polski

Stanowczo potępiamy wszelką przemoc. Te informacje, które do nas docierają od kilku godzin są niezwykle niepokojące. Skala tego ataku jest większa niż wydarzenia w poprzednich latach. Z dużym niepokojem to obserwujemy i wzywamy wszystkie strony do tego, żeby powstrzymać się od przemocy – powiedział w rozmowie z Radiem RMF24 Paweł Jabłoński, wiceszef MSZ.

Podkreślamy, że Izrael ma prawo do obrony swojego terytorium, tak jak Palestyńczycy mają prawo do życia w spokoju, ale nikt nie ma prawa do atakowania, zabijania ludności cywilnej, atakowania żołnierzy. To jest absolutnie jednoznaczne. Prawo musi być przestrzegane, wszelka przemoc powinna się jak najszybciej zatrzymać dodał.

Jabłoński przekazał też polskim obywatelom, którzy są w Izraelu lub planują podróż do tego kraju, aby uważnie śledzili komunikaty miejscowych służb. – Sytuacja jest bardzo niebezpieczna, odradzamy przebywanie w miejscach publicznych, miejscach, które mogą być celem ataku – podkreślił.

twitter

Opracowała:
Źródło: Wprost