Oskarżony miał dokonać gwałtu 24 sierpnia tego roku. Jak podaje miejscowa gazeta "The Citizen", próbkę DNA pobrano mu w ubiegłym roku w związku z dochodzeniem w sprawie nieprzestrzegania przepisów drogowych. Sylwester K. został oczyszczony z tamtych zarzutów, lecz próbka kodu genetycznego pozostała w policyjnej bazie danych.
Angielskie prawo dopuszcza zachowanie próbki DNA, pobieranej zwykle ze śliny, w przypadku podejrzanych, również niepełnoletnich, którym policja nie przedstawiła zarzutów. Praktyka ta jest krytykowana jako naruszenie swobód obywatelskich i została ostatnio zaskarżona do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. W Szkocji takie próbki są usuwane z bazy danych.
Licząca 12 lat brytyjska ogólnokrajowa baza danych DNA obejmuje ok. 5,2 proc. dorosłej ludności. Składa się z ok. 4 mln próbek i jest największa w świecie. Co miesiąc zwiększa się średnio o ok. 30 tys. nowych próbek.
Dla porównania w USA sklasyfikowano kod genetyczny zaledwie 0,5 proc. ludności.
Według "The Citizen" sprawa Sylwestra K. trafi teraz do sądu koronnego.
ab, pap