W sobotę, 7 października Hamas rozpoczął zmasowany ostrzał Izraela. W stronę Tel Awiwu i Jerozolimy posłano nawet dwa tysiące rakiet. Bojownicy wkroczyli na teren kraju około godziny 7:00 i zaatakowali uczestników festiwalu, który odbywał się przy granicy ze Strefą Gazy.
Atak Hamasu na festiwalu w Izraelu
Media społecznościowe obiegły nagrania przedstawiające setki osób uciekających przed strzelającymi napastnikami. Ocaleni relacjonowali, że wiejski teren, na którym zorganizowano wydarzenie, uniemożliwiał znalezienie miejsca do ukrycia się, w związku z czym wszyscy musieli biec. Na pustym polu pozostało wielu martwych uczestników.
W tym samym dniu w sieci pojawiło się nagranie, na którym uwieczniono bojowników Hamasu paradujących po mieście z nagim, bezwładnym ciałem młodej kobiety. Uzbrojeni napastnicy umieścili zwłoki w otwartym bagażniku na tyle samochodu i trzymając kobietę za włosy skandowali „Allah Akbar”. Jeden z nich napluł też na jej głowę. Bojownicy utrzymywali, że ofiara to izraelska żołnierka.
Bojownicy zamordowali 30-letnią Niemkę
Rodzina zmarłej zaprzeczyła ich zapewnieniom. Zamordowana kobieta została zidentyfikowana jako 30-letnia Shani Louk z Niemiec. Jej rodzina rozpoznała ją po charakterystycznych tatuażach oraz dredach. Niemka była jedną z uczestniczek tragicznego festiwalu na rzecz pokoju i prawdopodobnie została wywieziona do Strefy Gazy.
Matka Shani przesłała redakcji brytyjskiej gazety Daily Mail krótki film, w którym potwierdziła, że na nagraniu znalazła się jej córka. Wystosowała też apel i poprosiła o pomoc wszystkich tych, którzy mają jakiekolwiek informacje na temat szczegółów zdarzenia. Głos w tej sprawie zabrała także kuzynka ofiary. „To jest moja siostra Shani Louk. Została złapana przez bojowników Hamas. Jest obywatelką Niemiec” – napisała w serwisie X, dawniej Twitter.
Czytaj też:
Egipski policjant otworzył ogień do turystów. Są ofiaryCzytaj też:
Izrael zapowiada „potężną zemstę”, Iran usprawiedliwia Hamas. „Akt samoobrony”