W poniedziałek 9 października przed godz. 12:00 czasu polskiego pojawiły się doniesienia o tym, że Izrael znalazł się pod „potężnym ostrzałem rakietowym”. Jak relacjonuje BBC, powołując się na komunikat Sił Zbrojnych Izraela, w całym kraju włączają się syreny alarmowe w związku z serią uderzeń, która została przeprowadzona ze Strefy Gazy.
W kolejnym komunikacie dodano, że słychać było co najmniej kilka odgłosów eksplozji w Jerozolimie. Jak ocenił korespondent Sky News Alistair Bunkall, „głośny huk” może być skutkiem działania systemu Żelaznej Kopuły.
Atak Hamasu na Izrael. Najnowszy bilans ofiar
Izraelskie służby prowadzą działania w związku ze zgłoszeniami od obywateli z różnych części kraju. Przedstawiciel ministerstwa zdrowia przekazał, że od rozpoczęcia przez Hamas operacji zbrojnej przeciwko Izraelowi, zginęło ponad 700 osób, a 2,3 tys. zostało rannych. Stan 22 ocenia się jako krytyczny, a kolejnych 345 jako poważny.
W ramach działań odwetowych śmierć poniosło blisko 500 Palestyńczyków, a 2,7 tys. zostało rannych. Bilans jest na bieżąco aktualizowany przez dwie strony.
Minister obrony Izraela: Całkowite oblężenie Strefy Gazy
Jak podało Sky News, minister obrony Izraela poinformował, że zarządził „blokadę Strefy Gazy”, pozostawiając ją „bez prądu, żywności i paliwa”. Yoav Galant swoją decyzję opisał jako „całkowite oblężenie” i podkreślił, że trwa walka ze „strasznymi ludźmi”.
To stanowisko zostało przedstawione opinii publicznej niedługo po tym, jak Siły Obronne Izraela przekazały, że „mniej więcej” zabezpieczyły tereny graniczne ze Strefą Gazy i „odzyskały kontrolę nad społecznościami”. Jednocześnie zaznaczono, że nie oznacza to, że na terenie Izraela nie ma już bojowników Hamasu.
Czytaj też:
Atak na Izrael. W Brukseli odbędzie się pilne spotkanie szefów MSZCzytaj też:
Atak Hamasu to ogromny test Żelaznej Kopuły. Tak działa system rakietowy Izraela