Kilka lat temu pułkownik Piotr Gąstał, ówczesny dowódca Jednostki Wojskowej GROM, mówił:
„Obywatel polski powinien mieć świadomość tego, że gdy znajdzie się w przypadku zagrożenia swojego życia, jest w Polsce siła, która się o niego upomni”.
Powyższe stwierdzenie jest aktualne do dziś, a doskonałym przykładem są właśnie wydarzenia na Bliskim Wschodzie. Ataki rakietowe i mordy, prowadzone przez terrorystów Hamasu, doprowadziły do obniżenia poziomu bezpieczeństwa na większości terytorium Izraela. Skutkiem tego było wstrzymanie lotów, realizowanych przez regularnych przewoźników lotniczych, a na terenie kraju pozostała nieokreślona liczba polskich obywateli.
Nie może więc zaskakiwać, że zgodnie ze strategią bezpieczeństwa państwa, rząd w Warszawie podjął decyzję o utworzeniu mostu powietrznego pomiędzy Polską i Izraelem w celu ewakuacji obywateli.
Jak wskazuje Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, prezydent Andrzej Duda postanowił o użyciu Polskiego Kontyngentu Wojskowego w terminie od 8 do 15 października. Składa się on z maksymalnie 200 żołnierzy, przede wszystkim pochodzących z Wojsk Specjalnych oraz Sił Powietrznych. O ile udział operatorów jednostek specjalnych pozostaje obecnie niejawny, to w przypadku lotnictwa wiadomo, że mowa o potencjale 3. Skrzydła Lotnictwa Transportowego, który jest zgrupowany w trzech bazach lotniczych.
Herculesy, Boeing i Airbusy
Już 8 października z polskich baz wystartowało pięć samolotów.
Z 33. Bazy Lotnictwa Transportowego w Powidzu do Tel Awiwu skierowano dwa średnie Lockheed Martin C-130E Hercules. Z kolei z wojskowej części Międzynarodowego Portu Lotniczego Warszawa-Okęcie, gdzie mieści się 1. Baza Lotnictwa Transportowego, wystartował Boeing 737-800 będącym jednym z trzech wyspecjalizowanych maszyn służących na co dzień do transportu rządowych VIP-ów. Dodatkowo dwa lekkie samoloty Airbus C-295M z 8. Bazy Lotnictwa Transportowego w Krakowie przebazowano do Międzynarodowego Portu Lotniczego Chania na Krecie – jest to związane z możliwością dwuetapowego przerzutu cywili z Izraela (Herculesami, które mogą zabrać większą liczbę osób, na Kretę, a później do Polski).
Wybór tej greckiej wyspy na punkt przesiadkowy nie powinien zaskakiwać.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.