Mszczą się na Ukraińcach próby prowadzenia przełomowych działań na kilku kierunkach jednocześnie. Zwieńczeniem błędów było uderzenie na doskonale przygotowaną obronę Rosjan na Zaporożu. Na tej obronie Ukraińcy „połamali zęby”. Niestety, nic nie zapowiada zmian w sposobie prowadzeniu operacji przez Ukraińców.
Sytuacja wojskowa na wojnie na Ukrainie nie rozwija się zgodnie z naszymi i Zachodu oczekiwaniami. Nadzieje, jakie pokładaliśmy w sile ukraińskiej armii, zbudowanej w oparciu o obfitą pomoc z Zachodu, spełniły się tylko w niewielkim zakresie. Prezydent Zełenski deklarował wiele, między innymi że ma zamiar wyzwolić w 2023 roku wszystkie okupowane ziemie Ukrainy.
Okazuje się, że sytuacja rozwija się niezgodnie z zamiarami Kijowa i co gorsza, nie ma nadziei, żeby się to zmieniło.
Sami Ukraińcy zdają sobie sprawę z niepowodzeń na froncie. Już nawet nie uspokajają wypowiedziami typu: „kontrofensywa to nie wyścig”. Powoli uświadamiają sobie, że nie osiągną planowanych celów operacji.
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.