Popiersia zbrodniarzy obok grobów ofiar. Szokujące doniesienia z Miednoje w Rosji

Popiersia zbrodniarzy obok grobów ofiar. Szokujące doniesienia z Miednoje w Rosji

Polski Cmentarz Wojenny w Miednoje
Polski Cmentarz Wojenny w Miednoje Źródło: PAP / Radek Pietruszka
W pobliżu polskiego cmentarza w Miednoje ustawiono popiersia, które upamiętniają m.in. Stalina i Dzierżyńskiego. „Wiele osób powie, że (...) to przecież nasza historia. Niemieccy nazistowscy zbrodniarze (...) to również historia, lecz jakoś nikt ich nie upamiętnia” – skomentował rosyjski działacz opozycyjny.

Miednoje to niewielka wieś w obwodzie twerskim na zachodzie Rosji. Znajduje się tam Zespół Memorialny, w skład którego wchodzi Polski Cmentarz Wojenny.

Kto spoczywa na polskim cmentarzu w Miednoje?

Na terenie nekropolii spoczywa część ofiar zbrodni katyńskiej. To ok. 6300 polskich jeńców – głównie policjantów, pograniczników i żołnierzy – którzy wiosną 1940 r. zostali wymordowani przez funkcjonariuszy NKWD, czyli radzieckiej policji politycznej.

Egzekucje przeprowadzono w piwnicach więzienia NKWD w pobliskim Twerze. Wszystkie ofiary zginęły od strzału w tył głowy i zostały pogrzebane w zbiorowych mogiłach.

Popiersia Stalina i Dzierżyńskiego w Miednoje

Jak donosi białoruska telewizja Biełsat, w pobliżu polskiego cmentarza w Miednoje Rosjanie ustawili zespół pomników. Wśród nich znajdują się m.in. popiersia Józefa Stalina i Feliksa Dzierżyńskiego.

Aby uzmysłowić sobie, jak szokujące jest to przedsięwzięcie, należy przytoczyć dwa fakty. Radziecki dyktator był jedną z osób, które zaaprobowały decyzję o wymordowaniu polskich jeńców. Natomiast Dzierżyński był organizatorem radzieckiej policji politycznej.

„Pracownicy muzeum nie widzą nic niewłaściwego w umiejscowieniu tych podobizn. Ich zdaniem to »tylko część historii«, a Stalina nikt nie czci, o czym, według nich, ma świadczyć brak kwiatów na nowej ekspozycji” – zrelacjonowała telewizja Biełsat.

„Nikt nie upamiętnia niemieckich zbrodniarzy”

Ustawienie pomników zbrodniarzy skrytykował Danił Korpusow, rosyjski działacz opozycyjny z Tweru. Tłumaczył, że pomniki wpisują się w politykę historyczną Kremla, której celem jest zafałszowanie historii.

Korpusow zwrócił uwagę, że na terenie Zespołu Memorialnego w Miednoje spoczywa także ok. 5 tys. obywateli radzieckich, którzy zostali wymordowani przez NKWD w latach 30.

„Sądząc po skali tego przedsięwzięcia, [zespół pomników – red.] stanie się teraz integralną częścią Zespołu Memorialnego. Zespołu upamiętniającego zamordowanie przez katów z NKWD tysięcy naszych rodaków i 6295 Polaków (...) Wiele osób powie, że Stalin i Dzierżyński to przecież nasza historia. Niemieccy nazistowscy zbrodniarze Rudolf Höss [komendant obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau – red.] i Amon Göth [komendant obozu koncentracyjnego Plaszow – red.] to również historia, lecz jakoś nikt ich nie upamiętnia w Oświęcimiu i Płaszowie” – czytamy we wpisie Korpusowa na Facebooku.

facebookCzytaj też:
Propagandysta z Białorusi chce Polski w płomieniach. „Imię Stalina będzie dzwoniło”
Czytaj też:
Zamknięcie polskiego konsulatu w Smoleńsku. Jest oświadczenie MSZ

Źródło: Biełsat, Facebook