Na lotnisku Leeds/Bradford samolot TUI lecący z greckiego Korfu podczas lądowania w ulewnym deszczu zsunął się z pasa. – Współpracujemy z linią lotniczą, odpowiednimi zespołami operacyjnymi i organami ratunkowymi, aby rozwiązać tę sytuację i bezpiecznie usunąć pasażerów z samolotu – skomentował rzecznik lotniska Leeds/Bradford.
Na razie nie ma informacji, że któryś z pasażerów został rannych – poinformowało Sky News. Maszyną leciało ponad 100 osób. BBC dodało, że ostatecznie pasażerowie zostali bezpiecznie wyprowadzeni z samolotu, a lotnisko zostało zamknięte. Część lotów przekierowano do Manchesteru.
Samolot nie zmieścił się na pasie. Z brytyjskiego lotniska rozległ się głośny alarm
– To było twarde lądowanie. Samolot wylądował bokiem, po czym znalazł na trawie. Od razu z lotniska rozległ się naprawdę głośny alarm, którego wcześniej nie słyszałam, a często tam bywamy. Pasażerowie musieli być przerażeni – skomentowała Fiona Marr, która wraz z synem obserwowała lądujące samoloty.
Lotnisko Leeds/Bradford jest objęte obecnie bursztynowymi ostrzeżeniami meteorologicznymi Met Office, brytyjskiego serwisu pogodowego powiązanego z Ministerstwem Obrony. Alerty obowiązują w pasie od Newcastle do Nottingham, w związku z niszczycielskim sztormem Babet.
Burza Babet daje się we znaki Wielkiej Brytanii
W wyniku burzy, która przetoczyła się przez Irlandię, nawiedziła wschodnią Szkocję, a potem dotknęła część Anglii, zginęły dwie osoby. W Szkocji 56-letni kierowca zmarł po tym, jak drzewo uderzyło w jego auto. Również w Szkocji rzeka wciągnęła 57-letnią kobietę podczas silnego wiatru i powodzi. W niektórych częściach Szkocji obowiązuje rzadko wydawany czerwony alert, ostrzegający przed „zagrożeniem życia z powodu szybko płynącej lub głębokiej wody powodziowej”.
Czytaj też:
Bagaże nie zostały wypakowane z samolotu i odleciały. Pasażerowie są wściekliCzytaj też:
Ewakuacja samolotu w Paryżu. Ze skrzydeł wyciekało paliwo