Prom osiadł na mieliźnie na Morzu Bałtyckim. „Trwa wyścig z czasem”

Prom osiadł na mieliźnie na Morzu Bałtyckim. „Trwa wyścig z czasem”

Wyciek paliwa
Wyciek paliwa Źródło: kustbevakningen.se
Trwa akcja służb po wycieku paliwa z promu, który w niedzielę rano osiadł na mieliźnie u wybrzeży Szwecji. Według przedstawiciela tamtejszej Straży Przybrzeżnej zebrano już dwa tysiące litrów ropy.

W niedzielę około godziny 7 rano u wybrzeży Szwecji doszło do wypadku z udziałem promu Marco Polo, który operuje w ramach firmy TT-line. Pynął od ze szwedzkiego miasta Trelleborg do Karlshamn, a następnie miał udać się w rejs przez Bałtyk do portu w Kłajpedzie na Litwie.

Statek osiadł na mieliźnie na Bałtyku

Służby ratunkowe poinformowały, że statek osiadł na mieliźnie u wybrzeży Hörvik. Rozerwaniu mogło ulec poszycie promu i do Morza Bałtyckiego wycieka paliwo. Na pokładzie znajdowało się 71 osób, w tym 41 pasażerów i 30 członków załogi. Wszyscy zostali ewakuowani ze statku i bezpiecznie przewiezieni do portu.

Akcję ratunkową utrudniały w niedzieję trudne warunki atmosferyczne. Szwedzka Straż Przybrzeżna Kustbevakningen, przekazała, że „w tym miejscu pogoda była mglista, a wiatr wiał z szybkością 3-4 metrów na sekundę w kierunku wschodnim”.

Doszło do wycieku paliwa

Szwedzkie służby uważają, że statkowi nie grozi zatonięcie, a eksperci ustalają rozmiar uszkodzeń. Według Aftonbladet, z pierwszych wstępnych oceny wynika, że został on przedziurawiony w kierunku dziobu i śródokręcia. Wokół statku rozmieszczono rampy, które ma ograniczyć dalsze rozlewanie się paliwa.

Według lokalnych mediów wyciek powstały w wyniku uszkodzeń jest na tyle duży, że można go wyczuć w pobliskim Solvesborgu, a w niektórych miejscach dotarł już do lądu. Tamtejsze władze lokalne zwróciły się do mieszkańców, by na razie nie pływali w morzu.

„Trwa wyścig z czasem”

– Do tej pory zebraliśmy dwa tysiące litrów ropy. Wiemy, że smuga rozprzestrzenia się na morzu na długości ponad pięciu kilometrów – poinformował z kolei Erik Svensson, przedstawiciel Straży Przybrzeżnej w Hoervik. Zaznaczył też, że „trwa wyścig z czasem”, a służby starają się zebrać jak najwięcej paliwa zanim substancja dotrze do brzegu.

Czytaj też:
Trwa rozbrajanie niewybuchu miny morskiej nad Bałtykiem. Ważny alert dla Polaków
Czytaj też:
Fala sztormowa na Bałtyku, jakiej nie było od lat. Ostrzeżenia przed powodzią stulecia

Źródło: Wprost.pl