Należący do czeskiej policji pies tropiący w nieadekwatnej sytuacji zareagował agresją. Do zdarzenia doszło podczas kontroli na granicy ze Słowacją. Zwierzę, wykorzystywane do tropienia przemytników ludzi, pogryzło dziecko z Kurdystanu, które podróżowało z rodzicami.
Pies zaatakował dziewczynkę w Lanżhocie
Do zatrzymania pojazdu migrantów doszło po czeskiej stronie granicy ze Słowacją, w Lanżhocie. Podróżni nie stawiali oporu: trzy rodziny migrantów wysiadły z wozu i usiadły na ziemi, czekając na dalsze polecenia pograniczników.
W pewnym momencie pies bez kagańca skoczył na dziecko i ugryzł je w twarz. Przewodnik migrantów, który najprawdopodobniej był przemytnikiem, uciekł z miejsca zdarzenia. W komunikacie opublikowanym prze słowacką policję można przeczytać, że pies „niespodziewanie zareagował na nagły bodziec zewnętrzny”. Nie wspomniano jednak, o jaki konkretnie bodziec chodziło.
Śledztwo w sprawie pogryzienia migrantki
Śledztwo w tej sprawie rozpoczęła Generalna Inspekcja Służb Bezpieczeństwa (GIBS). Ta podległa premierowi służba bada możliwe naruszenia prawa przez funkcjonariuszy czeskich służb: m.in. policjantów czy celników.
Pogryzione dziecko trafiło do szpitala. Kiedy tylko ranna dziewczynka zostanie wypisana, ma zostać deportowana razem z rodzicami z powrotem na Słowację.
Czytaj też:
„Wilki” spacerowały nocą po ulicach Gdyni. Internauci odkryli jeden szczegółCzytaj też:
Commander poza Białym Domem. Pies Bidenów ugryzł ponad 11 razy