Nadużycia w Kościele. Diecezja ujawniła nazwiska sprawców

Nadużycia w Kościele. Diecezja ujawniła nazwiska sprawców

Duchowny, zdjęcie ilustracyjne
Duchowny, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / tomeqs
W Niemczech toczy się debata, czy kościelne władze powinny ujawniać nazwiska duchownych, którzy dopuścili się nadużyć m.in. o charakterze seksualnym. Pełnomocnik ds. ofiar przemocy w diecezji Muenster wskazał „błędną i bardzo wątpliwą” procedurę.

W ciągu ostatnich jedenastu lat w archidiecezji Hamburga zgłoszono łącznie 272 przypadki możliwej przemocy seksualnej lub mobbingu – wynika z raportu, który omówił portal dw.com. Dziennikarze sprecyzowali, że sprawy te obejmują zarówno zarzuty w stosunku do pracowników archidiecezji dotyczące „przemocy seksualnej wobec nieletnich lub dorosłych wymagających szczególnej troski, jak i incydentów wśród dzieci i młodzieży”, a także nadużywania władzy.

Raporty o nadużyciach. Diecezja ujawniła dane

W 2022 roku do biura interwencyjnego wpłynęły 24 zgłoszenia. Pięć z nich dotyczyło możliwej przemocy seksualnej w przypadkach sprzed około 50 lat, a dwa odnosiły się do aktualnych incydentów. W raporcie nie zostały ujawnione nazwiska sprawców lub osób, które są podejrzane o nadużycia.

Jak podał portal dw.com, inaczej postąpiła diecezja Akwizgranu, która w zeszłym tygodniu opublikowała kilkadziesiąt nazwisk „sprawców i domniemanych sprawców” nadużyć (w tym jednej osoby świeckiej). Jak wyjaśniano, za kryterium uznano prawomocny wyrok oskarżonej osoby, który został wydany przez sąd państwowy lub kościelny, a także „pozytywnie zaopiniowany wniosek ofiary o uznanie wyrządzonej jej krzywdy”. Wśród osób wymienionych z nazwiska były tylko takie, które nie żyły od co najmniej dziesięciu lat.

„Błędna i bardzo wątpliwa”

W Niemczech rozpoczęła się dyskusja w związku z ostatnimi raportami. Dołączyły się do niej archidiecezje Paderborn i Muenster, które poinformowały, że na razie nie będą publikować nazwisk duchownych, którzy dopuścili się nadużyć seksualnych.

Głos w sprawie zabrał również pełnomocnik ds. ofiar przemocy w diecezji Muentster. Peter Frings stwierdził, że „rozumie działanie diecezji akwizgrańskiej w sprawach dotyczących skazanych przestępców”. W jego ocenie można dyskutować również o ujawnianiu danych personalnych w przypadkach, kiedy istnieje kilka wiarygodnych oskarżeń przeciwko sprawcom.

Jednocześnie procedurę z Akwizgranu w przypadkach, gdy nazwisko domniemanego sprawcy jest publikowane na podstawie jednego wniosku o uznanie wyrządzonej krzywdy, ocenił jako „błędną i bardzo wątpliwą”. Peter Frings podkreślił, że w jego opinii takie działanie jest niezgodne z zasadami praworządności.

Czytaj też:
Ksiądz wywołał burzę kazaniem o transpłciowych dzieciach. Na koniec wierni zaczęli klaskać
Czytaj też:
Ksiądz dostał kilka godzin na opuszczenie parafii. Nieoficjalnie: chodzi o przestępstwo seksualne

Źródło: dw.com