Do wybuchu doszło we wtorek przed południem na terenie zakładów wojskowych „Ural” w Solikamsku, w Kraju Permskim. Bielsat zwraca uwagę, że to jedna z największych fabryk amunicji w rosyjskim przemyśle obronnym.
Eksplozja w rosyjskich zakładach wojskowych
„Doszło do wybuchu w budynku numer 2 Solikamsk Ural Plant SA. W chwili wybuchu w budynku nie było nikogo” – oświadczyło Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, a jego komunikat cytują rosyjskie państwowe agencje Interfax i TASS. Z oficjalnych informacji przekazanych przez władze wynika, że w eksplozji nikt nie ucierpiał.
Służby miały otrzymać zgłoszenie o zdarzeniu o godzinie 11.25 czasu moskiewskiego. Na miejsce wysłano 44 strażaków i 11 sztuk sprzętu. Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych poinformowało, że w wyniku wybuchu nie doszło do pożaru, a zakład ma funkcjonować normalnie.
Widać słup dymu
Z kolei Ministerstwo Bezpieczeństwa Terytorialnego przekazało, że do wybuchu doszło w jednym z warsztatów. Miały w nim wylecieć okna i drzwi. „Nie ma ofiar, nie ma zagrożenia dla ludności” – zaznaczono w oświadczeniu.
W mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie z miejsca zdarzenia, na którym widać gęsty słup unoszącego się szarego dymu.
Seria wybuchów w fabrykach
W Rosji dość regularnie dochodzi do incydentów w zakładach produkcyjnych. Na początku sierpnia potężna eksplozja miała miejsce w zakładach przemysłowych w mieście Sergijew Posad pod Moskwą, jednych z największych w branży optycznej i odpowiadających za produkcję sprzętu optycznego dla rosyjskich służb.
Z kolei w lipcu sześć osób zginęło w wybuchu w zakładach chemicznych Promsintez w Czapajewsku, gdzie produkowane były materiały wybuchowe.
Czytaj też:
Nietypowy ruch Rosji. Z własnej woli oddała trzy miasta w okupowanej UkrainieCzytaj też:
Rosyjska armia sięgnie po kobiety? Doniesienia brytyjskiego wywiadu