Alaksandr Łukaszenka wygłosił przemówienie, w którym odniósł się do spraw międzynarodowych. Skomentował obecną sytuację w Ukrainie w odniesieniu do kryzysu na Bliskim Wschodzie i w tym kontekście krytykował działanie Stanów Zjednoczonych.
Łukaszenka z jasną deklaracją. „Odbudujemy nasze więzi”
W pewnym momencie został zapytany o stosunki z Polską i Litwą. – Nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Odbudujemy nasze więzi zarówno z Litwą, jak i Polską. Główną zasadą jest to, że sąsiedzi nie powinni być ze sobą skłóceni. Zawsze powtarzam, że sąsiedzi są dani przez Boga. Nie możemy wybierać sobie sąsiadów – powiedział białoruski dyktator. – Nieporozumienia się zdarzają, ale wszystkie są tymczasowe. Nadejdą czasy, kiedy będziemy żyć razem, tak jak zawsze żyliśmy – podsumował.
Jednocześnie Alaksandr Łukaszenka zakłamywał rzeczywistość, podkreślając, że Białoruś nie ponosi winy za pogorszenie relacji ze wspomnianymi krajami. Prognozował także, że ewentualna zmiana władzy w Polsce po wyborach parlamentarnych nie będzie wiązała się z „większymi zmianami” w polityce wobec Białorusi.
Jabłoński odpowiedział Łukaszence. „Mogę tę ofertę w tej chwili przedstawić”
To nie pierwszy raz, gdy Alaksandr Łukaszenka udaje, że zależy mu na relacjach z sąsiednimi krajami. Kilka miesięcy temu do tego typu wypowiedzi odniósł się wiceszef polskiego MSZ.
– Jeżeli Łukaszenka chce rzeczywiście poprawy stosunków z Polską, to może to zrobić w bardzo prosty sposób. Mogę tę ofertę w tej chwili przedstawić. Przestańcie atakować naszą granicę, wypuścicie z więzień Andrzeja Poczobuta i ponad tysiąc więźniów politycznych. Nie prowadźcie więcej tej kampanii nienawiści, tych ataków, tej wojny hybrydowej przeciwko Polsce. I przeciwko Ukrainie, będąc w sojuszu z Rosją – powiedział Paweł Jabłoński na antenie Polsat News.
Czytaj też:
MSZ Białorusi wzywa polskiego dyplomatę na dywanik. Zaskakujący komunikatCzytaj też:
Miedwiediew straszy Rosjan Polską. Jest reakcja Kremla