W 2024 roku w Rosji mają się odbyć „wybory prezydenckie”. Jak podała agencja Reutera, start Władimira Putina jest już przesądzony.
Władimir Putin wystartuje w wyborach
Najbliżsi współpracownicy rosyjskiego przywódcy mają się już przygotowywać do kampanii wyborczej. Zdaniem dziennikarzy nie będzie ona zbyt trudna i wymagająca, ponieważ na rosyjskiej scenie politycznej nie widać żadnego kandydata, który mógłby stanąć na przeszkodzie kolejnej kadencji Władimira Putina.
Co więcej, według sondaży, którymi dysponuje Kreml, poparcie dla prezydenta oscyluje obecnie w okolicach 80 proc., tak więc same „wybory” mają być tylko formalnością. Agencja Reutera zwraca uwagę na fakt, że Władimir Putin sprawuje funkcję prezydenta dłużej niż jakikolwiek inny rosyjski władca od czasów Józefa Stalina. Pobił nawet rekordową kadencję Leonida Breżniewa, która trwała 18 lat.
Jeśli Władimir Putin wygra „wybory”, będzie sprawował władzę co najmniej do 2030 roku. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow odmówił Reutersowi komentarza na temat „wyborów”.
Kreml szuka wyjątkowych kandydatów
Na początku października 2023 roku Kreml zwrócił się do administracji regionalnych o sporządzenie list pełnomocników na wybory prezydenckie w 2024 roku dla „kandydata władzy”. Ich głównym zadaniem będzie „zwiększenie poziomu poparcia dla kandydata i w żadnym wypadku niedopuszczenie do jego spadku”.
Osoby znajdujący się na liście pełnomocników muszą spełniać kilka kryteriów: chodzi o publiczne poparcie dla prezydenta i wojny w Ukrainie, wysoki poziom rozpoznawalności i zaufania, chęć do udziału w kampanii wyborczej i poświecenia swojego czasu, posiadanie umiejętności wystąpień publicznych, doświadczenie w debatach i gotowość do nauki.
Czytaj też:
Odszedł Maciej Bednarski. Polski ochotnik zostanie pochowany w Ukrainie. „Żegnaj, Przyjacielu”Czytaj też:
Podwójna gra Łukaszenki. Temu ma służyć chęć „negocjacji” z Polską