Tusk tłumaczył w piątek podczas konferencji prasowej zorganizowanej celowo na wrocławskim lotnisku, że chce być wszędzie tam, gdzie mieszkają, żyją i pracują młodzi Polacy, którzy masowo wyjeżdżają z Polski. Jak dodał, każdego dnia z różnych lotnisk w całym kraju Polskę opuszcza ok. tysiąca osób.
W Londynie Tusk, wraz z b. szefem MON Radosławem Sikorskim, złoży wizytę generałowej Irenie Andersowej. Szef PO tłumaczył dziennikarzom, że liczy na Sikorskiego, który kiedyś wyemigrował z Polski, ale wrócił. Dlatego Tusk uważa, że Sikorski będzie umiał przekonać młodych ludzi do powrotu, bo był w podobnej sytuacji.
Podczas spotkania z przedstawicielami Polonii w Polskim Ośrodku Społeczno-Kulturalnym w Hammersmith Tusk zaprezentuje program Platformy "Powrót do domu", przewidujący m.in. abolicję podatkową dla pracujących za granicą.
"Będę ich prosić o wsparcie, ale przede wszystkim chcę z nimi rozmawiać o powodach, dla których wyjeżdżają, a przede wszystkim o powodach, dla których byliby gotowi wrócić do Polski" - mówił Tusk. Jak mówił, to nie jest problem tylko młodych ludzi, którzy w Polsce nie widzą dla siebie przyszłości. To jest "przede wszystkim wielki dramat dla tych starszych ludzi, rodziców, którzy tu zostają i często są zupełnie bezradni" - zaznaczył.
"Dlatego niezmiernie ważne jest, aby ludzie, którzy z Polski wyjeżdżają uwierzyli, że powrót do kraju jest możliwy, dla nich korzystny. Jeśli nie dzisiaj, to na pewno jutro. Ważne jest też to, aby ich rodzice odzyskali nadzieję" - mówił Tusk.
Dodał, że Platforma ma dla nich propozycje: chce wprowadzić abolicję podatkową dla dochodów wypracowanych przez Polaków za granicą w latach 2004-2006; szczególne formy wsparcia osób podejmujących po raz pierwszy działalność gospodarczą: zwolnienie z podatku PIT na 3 lata, zwolnienie ze składek rentowo- emerytalnych na 3 lata, zwolnienie z podatku od nieruchomości i od środków transportu oraz preferencyjny kredyt startowy na 3 lata.
Tusk zaznaczył, że PO ma od dawna, i to nie z powodu wyborów, projekty reform, które zostały zablokowane przez Sejm. "Dzięki tym projektom, była szansa na stworzenie takich ułatwień, dla tych którzy dopiero startują do pierwszej pracy czy chcą zakładać własną firmę. To były ułatwienia, które mówiły młodym Polakom: +tutaj też możesz mieć swoją Irlandię" - przekonywał.
Szef PO podczas swojej wizyty złoży również kwiaty pod pomnikiem polskich lotników w Norholt. W czasie II wojny światowej, podczas bitwy o Anglię, na lotnisku Northolt stacjonował m.in. polski Dywizjon 303.
Wieczorem w sobotę w Dublinie Tusk spotka się z Polakami mieszkającymi w Irlandii w Liberty Hall, siedzibie irlandzkiego związku zawodowego SIPTU (Services, Industrial, Professional and Technical Union). SIPTU to największa organizacja pracownicza w Irlandii, zrzesza ponad 200 tys. pracowników.
W niedzielę w szkockim Glasgow Tusk będzie rozmawiał z Polonią w Domu Polskim, weźmie też udział w festynie polonijnym w Kirkcaldy. Późnym wieczorem wróci do Polski.
pap, ss