Pod koniec listopada w Moskwie odbędzie się konferencja AI Journey 2023 poświęcona sztucznej inteligencji. Wśród prelegentów znajdują się zarówno przedstawiciele rosyjskich władz, jak i rosyjskich państwowych spółek. W dyskusjach mają także brać udział m.in. pracownicy chińskiego Huaweia. Natomiast w rosyjskich mediach pojawiły się pogłoski, że głos może zabrać również Elon Musk.
Doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Gerashchenko zauważał na portalu X (dawniej Twitter), że wystąpienie Muska mogłoby być związane z uruchomieniem przez amerykańskiego miliardera chatbota sztucznej inteligencji o nazwie Grok. Chatbot miałby w przyszłości konkurować m.in. z chatem GPT. „W publikacji nie określono, czy Musk przybędzie osobiście, czy też weźmie udział za pośrednictwem łącza wideo” – zauważał Gerashchenko.
Na stronie internetowej konferencji Musk nie jest wymieniony jako prelegent. Doradca ukraińskiego ministra zaznaczył, że również komitet organizacyjny konferencji zdementował informację o wystąpieniu Muska.
Musk chce oddać tereny Ukrainy Rosji
Postawa Elona Muska wobec rosyjskiej inwazji na Ukrainę wzbudza wiele wątpliwości. Ostatnio miliarder stwierdził, że konflikty zbrojne na Bliskim Wschodzie i w Ukrainie mogą przerodzić się w III wojnę światową, dlatego USA powinny poprawić stosunki z Kremlem i przekonać Ukrainę do zawieszenia broni. Tłumaczył, że „polityka Stanów Zjednoczonych zmusza Rosję do sojuszu z Iranem i Chinami”, a taki pakt może pokonać Zachód w globalnym konflikcie.
Na słowa Muska odpowiedział w mediach społecznościowych Mychajło Podolak. Zgodził się z Muskiem, że „rosyjska agresja ma charakter uniwersalny i cywilizacyjny w aspekcie destrukcji”. Według doradcy Wołodymyra Zełenskiego miliarder popełnia jednak błąd, myśląc, że oddanie Ukrainy doprowadzi do końca wojny i „wiecznego pokoju”.
Czytaj też:
Tesla w cenie Dacii. Jeśli to się uda, Elon Musk zniszczy europejskich konkurentówCzytaj też:
Przewrotność czy czysty biznes? Grok Elona Muska budzi obawy