Co najmniej 12 turystów zostało rannych na skutek wybuchu bomby w stolicy Malediwów, Male.
Do eksplozji bomby domowej roboty doszło przy wejściu do Parku Sułtana, który jest obowiązkowym punktem wszystkich zagranicznych wycieczek.
Ranni to dwaj Brytyjczycy, dwaj Japończycy i ośmiu Chińczyków. Wszyscy odnieśli lekkie obrażenia i zostali już wypisani ze szpitala z wyjątkiem Brytyjczyków, którzy doznali oparzeń i nadal są hospitalizowani. Ich stan jest stabilny i nie ma zagrożenia życia - poinformował minister turystyki Mahmodh Shaugee.
"Na Malediwach nigdy czegoś takiego nie było. Podchodzimy do tej sprawy bardzo poważnie, bo żyjemy z turystyki" - powiedział rzecznik rządu Mohammed Shareef.
W zeszłym roku Malediwy odwiedziło ponad 500 tys. turystów. Kraj ten uznawany jest za bardzo spokojny. W stolicy nie słyszano wystrzałów ani eksplozji od nieudanego zamachu stanu w 1988 r.pap, em